ŚwiatTrzeci dzień walk na granicy Kambodży i Tajlandii

Trzeci dzień walk na granicy Kambodży i Tajlandii

W niedzielę nad ranem po raz kolejny doszło do zbrojnych starć na spornym odcinku granicy kambodżańsko-tajlandzkiej, ok.160 km na zachód od świątyni Preah Vihear. Do tej pory zginęło 11 żołnierzy obu stron, ewakuowano tysiące mieszkańców.

24.04.2011 | aktual.: 24.04.2011 10:05

Armie obu stron potwierdziły, że walki wybuchły ok. godz. 10.00 rano (godz. 5.00 czasu polskiego). Jak podali świadkowie, po obu stronach granicy słychać było strzały i eksplozje.

Konflikt graniczny zmusił tysiące wieśniaków z tamtych terenów do ucieczki. Pakowali swój dobytek na półciężarówki i odjeżdżali całymi rodzinami. Skryli się w tymczasowych schronieniach po obu stronach nieszczelnej granicy.

Nieznana jest przyczyna niedzielnego starcia, a obie strony obwiniają się nawzajem o sprowokowanie zajścia. Nie było doniesień o rannych ani zabitych.

Do tej pory zginęło 11 osób, a 43 zostały ranne w starciach wokół świątyń Ta Krabei oraz Ta Muean Tom, oddalonych o ok. 150 km od kompleksu Preah Vihear.

Ministerstwo obrony Kambodży oskarżyło Tajlandię o stosowanie pocisków "zawierających trujący gaz". Tajlandzkie MSZ odparło te zarzuty jako "bezpodstawne".

Spór o prawo do trzech kompleksów świątynnych - Ta Krabei, Ta Muean Tom oraz Preah Vihear, a także otaczające je ziemie, trwa od lat 50. XX wieku, tj. od wycofania się Francji z terytorium Kambodży.

W ostatnim poważnym incydencie w lutym, który trwał przez cztery dni, zginęło co najmniej 10 osób, a dziesiątki zostały ranne. ONZ apelowało wtedy o zawieszenie broni. 22 lutego obie strony zgodziły się na rozmieszczenie wzdłuż granicy obserwatorów z Indonezji. Jeszcze do tego nie doszło, ponieważ Tajlandia chce, by sprawę rozwiązała wspólna komisja, której od 10 lat nie udało się oznaczyć terenu.

Indonezja, sprawująca obecnie przewodnictwo w Stowarzyszeniu Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN), również zaapelowała do obu stron o zawieszenie broni.

W 1962 roku Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości ONZ przyznał świątynię Preah Vihear Kambodży, jednak nigdy w jasny sposób nie określono, do kogo należy teren wokół niej. Do zaostrzenia sporu doszło w 2008 roku, gdy Bangkok najpierw poparł, a następnie odrzucił propozycję Phnom Penh, by zabytek wpisać na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)