Trzech polskich żołnierzy zginęło w Afganistanie
Trzech polskich żołnierzy zginęło w Afganistanie, gdy ich samochód najechał na ładunek wybuchowy. Jeden żołnierz jest ranny - poinformował szef służb prasowych polskiego kontyngentu w Afganistanie mjr Jacek Popławski.
Do zdarzenia doszło ok. godz. 16 czasu lokalnego, 20 km na południowy wschód od bazy w Ghazni. Polski patrol wykonywał zadanie bojowe na drodze do bazy Szarana, gdy jeden z pojazdów Humvee najechał na ładunek wybuchowy niewiadomego pochodzenia. Stan rannego żołnierza, którego natychmiast przetransportowano śmigłowcem do szpitala w bazie Bagram, jest ciężki.
Wskutek eksplozji zginęli: 28-letni st.kpr. Waldemar Sujdak, 27- letni st.szer. Paweł Szwed i 25-letni st.szer. Paweł Brodzikowski. Wszyscy służyli w 2. Mazowieckiej Brygadzie Saperów w Kazuniu.
W sumie w Afganistanie zginęło sześciu polskich żołnierzy. Pierwszy - w sierpniu ub.r., gdy patrol ostrzelano prawdopodobnie z granatnika. W lutym br. w ataku na polski konwój zginęło dwóch kolejnych, także ich samochód wjechał na minę.
W Afganistanie służy obecnie trzecia zmiana polskiego kontyngentu wojskowego w ramach sił ISAF. Kontyngent, liczący do niedawna 1200 żołnierzy, jest w trakcie zwiększania, w listopadzie ma liczyć 1600 żołnierzy, którzy będą stacjonować głównie w prowincji Ghazni
Doktor Krzysztof Kubiak z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej przyznaje, że sytuacja w Afganistanie w ostatnich tygodniach pogorszyła się. Kubiak, który był gościem magazynu "Polska i Świat" w Programie Pierwszym Polskiego Radia zwraca jednak uwagę, że wojnę w tym kraju charakteryzuje sezonowość. W tej chwili - mówi Kubiak - w Afganistanie jest lato i partyzanci schodzą na równiny podczas gdy w zimie chowają się w górskich bazach.
Doktor Kubiak uważa, że błędem jest przypisywanie wszystkich ataków do których dochodzi w Afganistanie talibom. Jego zdaniem przeciwnych popieranemu przez koalicję antyterrorystyczną rządowi Hamida Karzaja jest wiele afgańskich grup plemiennych, które dążą do zachowania swojej tradycyjnej autonomii.