Trzech chłopców odebranych matce z powodu biedy
Bracia Mariusz, Kacper i Mateusz zostali w trybie natychmiastowym odebrani matce i umieszczeni w placówce interwencyjnej. Powód? Rzekomo skrajna bieda i w efekcie
niedożywienie dzieci - czytamy w "Gazecie Polskiej Codziennie". Chociaż kuratorzy przekonują, że chłopcy nie chodzili głodni, to sąd „dla ich dobra” i bez wysłuchania matki „profilaktycznie” zabrał ich z domu, a pierwszą rozprawę wyznaczył na… marzec br.
Chłopcy mają 7, 13 i 14 lat. Mieszkali z matką we Wrocławiu. W trybie pilnym odebrano ich matce i umieszczono w placówce interwencyjnej. Wszczęto również postępowanie o ograniczenie władzy rodzicielskiej.
Jak informuje gazeta, nie wysłuchano w ogóle argumentów matki chłopców.
Sąd uznał, że chłopcy nie mogą przebywać w domu, bo „jest w nim brudno”, oni nie mają warunków do nauki. Chłopcy mieli czasem przychodzić do szkoły bez drugiego śniadania a jeden z nich nie miał piórnika.
Jeden z kuratorów natomiast jest zupełnie innego zdania. Twierdzi, że gdy przychodził do rodziny bez zapowiedzi, w lodówce zawsze było jedzenie a z wyników badań nie wynikało, żeby chłopcy byli niedożywieni.
Źródło: "Gazeta Polska Codziennie"