"Trzeba rozmawiać o tarczy antyrakietowej w ramach NATO"
Elementy amerykańskiej tarczy
antyrakietowej nie powinny zostać rozmieszczone w Europie
Środkowej zanim nie przeprowadzi się wstępnych rozmów na ten temat
w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego - powiedział w
czeskiej telewizji ambasador Czech przy NATO Stefan Fule.
18.02.2007 | aktual.: 18.02.2007 20:15
Rozmieszczenie elementów tarczy powinno być zintegrowane w ramach systemu zarządzania i dowodzenia NATO - dodał ambasador.
W styczniu USA oficjalnie zaproponowały Polsce i Czechom umieszczenie na terytorium tych państw wyrzutni rakiet przechwytujących i stacji radarowej, będących elementami tarczy antyrakietowej, chroniącej przed tzw. nieprzewidywalnymi państwami jak Iran czy Korea Północna.
Jak na razie NATO zachowuje dystans do projektu amerykańskiej tarczy antyrakietowej. W zeszłym tygodniu sekretarz generalny Sojuszu Jaap de Hoop Scheffer powiedział, że projekt ten "dotyczy Sojuszu", ale "nie zależy od NATO, a od "dwustronnych negocjacji Stanów Zjednoczonych z Polską i Republiką Czeską".
W sobotę czescy Zieloni, wchodzący w skład centroprawicowej koalicji rządowej, odrzucili pomysł przeprowadzenia ogólnonarodowego referendum w sprawie zainstalowania na terytorium Czech stacji radarowej, która stanowiłaby część amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
Partia Zielonych postanowiła na swym kongresie poprzeć amerykański projekt pod warunkiem, że będzie on realizowany w ramach NATO.
Bez poparcia Zielonych czeska opozycja lewicowa nie będzie mogła doprowadzić do zorganizowania referendum, ponieważ nie uzyska w parlamencie większości w tej sprawie.
W poniedziałek premier Czech Mirek Topolanek, zwolennik amerykańskiego projektu, będzie omawiał w Warszawie kwestie dotyczące tarczy antyrakietowej z premierem Jarosławem Kaczyńskim.