Trzaskowski upomniał ludzi w sztabie. Ekspert mowy ciała: to wiele o nim mówi
W swoim przemówieniu po ogłoszeniu wyników exit poll Rafał Trzaskowski upomniał ludzi w sztabie, aby nie podpowiadali mu, co ma dalej mówić. Maurycy Seweryn, ekspert w dziedzinie analiz wystąpień publicznych, uważa, że to już przedsmak charakteru ewentualnych rządów polityka PO.
- Kiedy zostały ogłoszone wyniki exit poll, to był ten moment, kiedy Rafał Trzaskowski mimicznie nie potrafił ukryć, jak silne emocje w nim grały. Wtedy cały czas schodziło z niego to silne napięcie - komentuje Maurycy Seweryn, ekspert mowy ciała i analityk wystąpień publicznych, który ocenił wystąpienie polityka.
- Zwróciłem uwagę na uśmiech, który nazywa się w badaniach uśmiechem niepełnym. Ten uśmiech oznacza, że dana osoba w tym przypadku chce ukryć prawdziwe emocje. Jest to też oczywiście uśmiech, który u polityków, u ludzi w biznesie jest elementem dodającym im wiarygodności. Ale nie w tym przypadku. Człowiek, który cieszy się z wygranej, śmieje się inaczej - powiedział ekspert o pierwszych momentach przemówienia Trzaskowskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komorowski wskazuje na Nawrockiego. "Można różnie zrozumieć jego słowa"
Niepewny finał wyborów. Tak reagował Trzaskowski
Maurycy Seweryn zwraca uwagę, że podczas wystąpienia Trzaskowski okazał mieszankę autentycznych emocji (stres, napięcie, późniejsza radość) i reżyserowanych gestów, jak "gest skromności". Co ciekawe, uśmiech żony polityka, Małgorzaty Trzaskowskiej był już "ewidentnym wyrazem radości".
Skąd brak pełnej radości u polityka? Wynik sondażu exit poll wskazywał na minimalną wygraną Rafał Trzaskowskiego w II turze wyborów prezydenckich. Kandydat Koalicji Obywatelskiej miał minimalną przewagę 50,30 proc., Karol Nawrocki uzyskał 49,70 proc. Wyjaśnijmy: exit poll to sondaż przeprowadzany w dniu wyborów, polegający na pytaniu wychodzących z lokali wyborców, na kogo oddali głos.
Po godz. 23 natomiast ukazało się bardziej precyzyjne badanie late poll, w którym zwycięstwo trafiło w ręce Karola Nawrockiego z przewagą 50,7 proc. Zaś Trzaskowski uzyskuje w nim wynik 49,3 proc.
Rzeczywiste wyniki wyborów pochodzą z oficjalnego liczenia wszystkich oddanych głosów. Ten wynik poznamy w poniedziałek rano.
Polityk upomina ludzi. "Teraz ja będę mówił"
- Trzaskowski ucieszył się szczerze, kiedy nadszedł moment podziękowań dla żony. I tutaj był piękny wyraz radości. Miał okazję wtedy chwilkę odetchnąć, złapać powietrza, aby rozpocząć podziękowania dla ludzi, dla tych, którzy pracowali na jego sukces - mówi dalej Maurycy Seweryn.
I to był ciekawy moment. Zwrócił uwagę ludziom, którzy zaczęli podpowiadać mu, co ma dalej powiedzieć. Do tej pory to się nie zdarzało. To sygnał, że Rafał Trzaskowski będzie słuchał ludzi, choć sam ma wiele do powiedzenia. On pokazał w ten sposób, że jednak jego zdanie będzie najważniejsze. Tutaj chciał pokazać, że jest silnym prezydentem - podsumował ekspert mowy ciała.
Rozmówca WP dodał, że sztab Trzaskowskiego wyraźnie był przygotowany na kilka wariantów rozstrzygnięć w wyborach. Zdaniem eksperta wybrano komunikację, która zakłada, że wynik pokazany w exit poll nie wskazuje na pewne zwycięstwo kandydata Koalicji Obywatelskiej.
Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski