"Trybuna" ma zapłacić za obrażenie Waksmundzkiego
10 tys. zł tytułem zadośćuczynienia ma zapłacić Trybuna i jej dziennikarz Krystianowi Waksmundzkiemu za użycie wobec niego obraźliwych określeń w artykule o Związku Legionistów Polskich (ZLP). Zadecydował tak w poniedziałek Sąd Okręgowy w Krakowie.
29.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Ponadto Trybuna powinna opublikować na swoich łamach - na pierwszej lub drugiej stronie wydania piątkowego lub sobotniego - przeprosiny za obraźliwy wydźwięk tytułu "Nawiedzony Komendant". Przeprosiny powinny być podpisane przez aktualnego redaktora naczelnego oraz autora artykułu Dariusza Łanochę.
Pozwanymi w procesie byli: redaktor naczelny Trybuny, Wojciech Pielecki, jej dziennikarz Dariusz Łanocha oraz jego informatorzy - Jerzy Bukowski i Edward Szot. Wszyscy oni - zdaniem Krystiana Waksmundzkiego - dopuścili się naruszenia jego dóbr osobistych w artykule "Nawiedzony Komendant", który ukazał się w Trybunie z 21-22 sierpnia 1999 roku.
Krystian Waksmundzki domagał się od nich 100 tys. zł zadośćuczynienia oraz opublikowania przeprosin na łamach gazety, w których pozwani przyznają, że artykuł m.in. naruszył dobra osobiste powoda, jego dobre imię, godność osobistą i cześć, miał charakter oszczerczy i tendencyjny i opierał się na pomówieniach.
W trakcie procesu sąd przesłuchał pozwanych. Wszyscy oni potwierdzili informacje zawarte w artykule, o które pytał sąd: że istnieje lista osób niepowołanych, które nie mogą zostać wpuszczone do Muzeum Czynu Niepodległościowego przy ZLP w Krakowie; że Krystian Waksmundzki wykluczał ze Związku prawdziwych piłsudczyków, którzy byli zbyt dociekliwi; że został uznany przez sąd za winnego zaboru urn z prochami piłsudczyków i skazany za zabór szabli i buławy marszałka Edwarda Rydza Śmigłego z klasztoru na Jasnej Górze. (ajg)