Trwa referendum ws. odwołania prezydenta Łodzi
W Łodzi trwa referendum w sprawie odwołania prezydenta Łodzi Jerzego Kropiwnickiego. Lokale wyborcze będą otwarte do godz 20. Aby wyniki referendum były wiążące, musi w nim wziąć udział ponad 115 tys. łodzian.
17.01.2010 | aktual.: 17.01.2010 13:23
Do tej pory odebrano jeden sygnał o możliwości naruszenia ciszy wyborczej. - Skontaktował się z policją dyrektor delegatury Urzędu Miasta Łodzi Łódź-Polesie, który na jednym z portali internetowych przeczytał informacje dotyczące referendum. Odebrał je jako naruszenie ciszy wyborczej, jednak oficjalnego zawiadomienia w tej sprawie jeszcze nie złożył - powiedział Jarosław Gwis z zespołu prasowego łódzkiej policji.
Referendum rozpoczęło się o godz. 6. Lokale wyborcze będą otwarte do godz. 20. Na kartach do głosowania wydrukowane jest jedno pytanie: "Czy jesteś za odwołaniem Jerzego Kropiwnickiego z funkcji prezydenta Łodzi?". Wyborcy, stawiając krzyżyk w odpowiedniej kratce, mogą wybrać jedną z dwóch możliwych odpowiedzi: "Tak" lub "Nie".
Głosować mogą wyłącznie mieszkańcy Łodzi. Uprawnionych do udziału w referendum jest ponad 610 tys. osób, dla których otwarto 396 lokali wyborczych. Aby referendum można było uznać za ważne, do urn powinno pójść co najmniej 115 443 łodzian.
Kropiwnicki rządzi Łodzią od 2002 roku. W II turze wyborów w 2002 zagłosowało na niego 88 176 wyborców. Jego kontrkandydat - Krzysztof Jagiełło - otrzymał 67 075 głosów. Cztery lata później o wyborze prezydenta również zadecydowała druga tura. Kropiwnickiego poparło wtedy 104 979 łodzian, a Krzysztofa Kwiatkowskiego - 83 538.