Trwa izraelski atak; zabito 10 Palestyńczyków

Strona palestyńska informuje także o kilku rannych. Żołnierze izraelscy aresztowali kilkunastu Palestyńczyków, podejrzanych o działalność terrorystyczną. Buldożery zniszczyły też kilka palestyńskich domów. W strategicznie położonych domach żołnierze izraelscy utworzyli stanowiska ogniowe.

Dochodzi do strzelaniny w wielu miejscach w rejonie Betlejem. Oddziały izraelskie wkroczyły w środę do wioski Abu Dis, położonej na obrzeżach Jerozolimy i aresztowały kilkunastu Palestyńczyków.

Najbardziej zacięte walki toczą się w rejonie Tul Karem. Izraelscy żołnierze zastrzelili tam 3 Palestyńczyków; kilku innych zostało rannych.

Z kolei, w izraelskim ostrzale w Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu zginął w środę rano palestyński policjant i dwóch cywilów. Palestyńskie źródła podały, że do strzelaniny doszło przed świtem po wkroczeniu pancernych sił Izraela na obrzeże miasta w rejonie wsi Beit Rima. Jak podaje Reuters, Izraelczycy dokonali aresztowań. Czołgi zajęły stanowiska na południowy zachód od Ramallah; w strzelaninie rannych zostało także co najmniej 4 policjantów palestyńskich i cywil.

Od wkroczenia izraelskiej armii na obrzeża 6 miast palestyńskich w ub. środę, w starciach zginęło już co najmniej 37 Palestyńczyków.

Mimo nacisku ze strony Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej, wielu państw i organizacji międzynarodowych, Izrael nie zamierza wycofać się z zajętych terenów palestyńskich i blokady 6 głównych miast na Zachodnim Brzegu. Zdaniem władz izraelskich jest to odwet za zabójstwo byłego ministra turystyki Rehawama Zeeviego. (jask, miz)