Trump zobaczył nagranie i powiedział, że to fejk. Co na nim jest?
W sieci krąży nagranie pokazujące, jak z okna Białego Domu wyrzucane są przedmioty. Donald Trump stwierdził, że jest to zapewne wygenerowane przez sztuczną inteligencję. - Nie można otworzyć tych okien - powiedział podczas konferencji prasowej. Oficjalnego stanowiska w sprawie nie zabrał jeszcze Biały Dom.
Nagranie, które zdobywa popularność w internecie, pokazuje nieznaną osobę wyrzucającą przedmiot z okna Białego Domu. Film nie zawiera informacji o dacie ani czasie jego nagrania. "Daily Mail" próbowało się dowiedzieć więcej na ten temat, jednak nie potwierdzono autentyczności materiału.
Wideo, pierwotnie opublikowane na Instagramie przez "Washingtonian Problems", wzbudziło wiele spekulacji. Użytkownicy internetu zauważyli, że okna w Białym Domu zostały uszczelnione po atakach z 11 września 2001 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ujawniają plan Trumpa na Strefę Gazy. Dokąd pójdą 2 miliony osób?
Zapytali Trumpa o nagranie
We wtorek podczas konferencji prasowej prezydent USA Donald Trump został zapytany o tę kwestię. Powiedział, że nie widział tego zdjęcia, ale prawdopodobnie zostało wygenerowane przez sztuczną inteligencję.
- Nie można otworzyć tych okien. Wiesz dlaczego? Wszystkie są mocno opancerzone i kuloodporne. To musi być fałszywe nagranie, bo znam każde okno na górze (...) wszędzie są kamery, łącznie z waszymi (dziennikarskimi - przyp.red.) - skomentował Trump. Dodał, że nawet ostatnio, jego żona Melania narzekała na to, że nie można otworzyć tych okien.
Następnie poprosił dziennikarza, aby pokazał mu nagranie. - Te okna są zamknięte. Wszystkie są zamknięte. Nie można ich otworzyć - powtórzył po zobaczeniu nagrania.
Amerykańskie media wystąpiły o oficjalne stanowisko Białego Domu w tej sprawie, ale na razie komunikat się nie pojawił.