Trump z delikatną przewagą w sondażach. Pojawia się jednak trzeci gracz

Odliczając osoby, które zadeklarowały, że nie wezmą udziału w wyborach prezydenckich, Trump ma 46 proc. poparcia, a Biden 44 proc. Wśród zarejestrowanych wyborców Biden może liczyć na 46 proc. głosów, a Trump na 45 proc., natomiast wśród prawdopodobnych wyborców - czyli tych, który najpewniej wezmą udział w głosowaniu - chęć głosowania na obecnego gospodarza Białego Domu wyraziło 49 proc. ankietowany, a na Trumpa 45 proc.

ABC przedstawiła też wyniki pogłębionego sondażu, który przeprowadziła w kooperacji z Langer Reasearch Associates. Brano tam pod uwagę pięcioro kandydatów. Uzyskali oni następujące wyniki: Trump - 42 proc., Biden - 40 proc., Robert F. Kennedy Jr. - 12 proc., Cornel West - 2 proc., Jill Stein - 1 proc. 

Jak pisze ABC News, Robert F. Kennedy Jr. - reprezentant słynnej politycznej amerykańskiej dynastii - może liczyć na 12 proc., mimo że aż 77 proc. jego zwolenników twierdzi, że wie "tylko trochę" lub "prawie nic" o jego poglądach na konkretne kwestie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Analitycy podkreślają, że zwolennicy Kennedy’ego Jr. częściej deklarują się jako sympatycy Republikanów (54 proc.) niż Demokratów (42 proc.), a do tego – gdy mają do wyboru tylko dwóch głównych kandydatów - to częściej wskazują na Trumpa niż Bidena (republikański kandydat ma 13 pkt proc. przewagi). Kandydat Republikanów widzi, że niezależny Kennedy podbiera mu wyborców. I dlatego coraz częściej atakuje go w swoich postach.

70-letni Robert F. Kennedy Jr. jest synem Roberta F. Kennedy’ego - byłego Prokuratora Generalnego USA zastrzelonego w 1968 r. - a także bratankiem 35. prezydenta USA Johna F. Kennedy’ego.

Jest działaczem opowiadającym się za ochroną środowiska i występującym przeciwko szczepionkom na COVID-19. Startuje na prezydenta jako kandydat niezależny.

Źródło: ABC News