Trump wdał się w przepychankę ze słynnym tygodnikiem. Teraz odpiera falę złośliwości
Donaldowi Trumpowi nigdy nie dość sławy i rozgłosu. Znowu kłóci się z prestiżowym tygodnikiem "Time". Podziękował nawet za tytuł Człowieka Roku, którego prawdopodobnie nie dostanie.
Kolejną już przepychankę z tygodnikiem "Time" Donald Trump wywołał tweetem, w którym stwierdził, że odmówił prestiżowemu tygodnikowi wywiadu i sesji zdjęciowej. Z rozmowy telefonicznej miało świadczyć, że gospodarz Białego Domu "prawdopodobnie" miał zostać Człowiekiem Roku, za to Trump podziękował.
Z kolei redakcja "Time" odpowiedziała twierdząc, że Donald Trump nie rozumie metody wybierania Człowieka Roku. Tygodnik dopiero 6 grudnia, a więc po publikacji, skomentuje decyzję podejmowaną przez redakcję z uwzględnieniem głosów czytelników.
Wcześniej przecieków nie ma. Znawcy amerykańskich mediów uważają, że cała historia i użycie słów przez Trumpa najprawdopodobniej świadczy o tym, że prezydent USA w tym roku tytułu zwyczajnie nie dostanie. Odpowiedzią na post Trumpa jest fala złośliwości, od przyznania mu nagrody "Zdziecinniałego Faceta Roku", aż po nazwanie go "Prezydentem Stanów Podzielonych Ameryki".
W 2016 r. Donald Trump został Człowiekiem Roku tygodnika "Time". W przeszłości powtarzał nieprawdziwą informację, jakoby rekordowo często pojawiał się na okładce tego opiniotwórczego periodyku. Co więcej, ściany jego klubów golfowych zdobiły sfałszowane okładki tygodnika "Time", które musiano zdjąć po ujawnieniu oszustwa przez "Washington Post".