Trump wyczuł nowy spisek. Chodzi o Bidena. Będzie śledztwo

Donald Trump ogłosił dochodzenie dotyczące domniemanego spisku doradców Joe Bidena, którzy mieli ukrywać stan zdrowia byłego prezydenta. Trump określił to jako "najniebezpieczniejszy skandal w historii". Biden stwierdził, że oskarżenia Trumpa są niedorzeczne.

CHICAGO, ILLINOIS - APRIL 15: Former U.S. President Joe Biden speaks at a conference hosted by the Advocates, Counselors, and Representatives for the Disabled (ACRD) on April 15, 2025 in Chicago, Illinois. ACRD champions the rights of those who depend on Social Security and disability services.  (Photo by Scott Olson/Getty Images)Joe Biden
Źródło zdjęć: © GETTY | Scott Olson
Paweł Buczkowski

Co musisz wiedzieć?

  • Co się stało? Donald Trump polecił wszczęcie dochodzenia w sprawie rzekomego spisku doradców Joe Bidena, którzy mieli ukrywać rzeczywisty stan zdrowia prezydenta.
  • Gdzie i kiedy? Dochodzenie zostało ogłoszone w środę, a jego prowadzenie zlecono prokurator generalnej Pam Bondi oraz innym kluczowym urzędnikom.
  • Dlaczego to ważne? Trump twierdzi, że doradcy Bidena mogli niezgodnie z konstytucją sprawować władzę w jego imieniu, co może mieć wpływ na legalność działań prezydenta.

Prezydent Donald Trump zlecił w środę wszczęcie dochodzenia w sprawie rzekomego łamania prawa przez doradców Joe Bidena. Według Trumpa, doradcy mieli potajemnie podpisywać się pod decyzjami prezydenta bez jego wiedzy, co miało ukrywać rzeczywisty stan zdrowia Bidena. Trump określił tę sytuację jako "najniebezpieczniejszy skandal w historii". Dochodzenie ma na celu zbadanie, czy osoby z otoczenia Bidena spiskowały, aby oszukać opinię publiczną na temat stanu psychicznego prezydenta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Głośno o Nawrockim w USA. Przypomniano słowa o Ukrainie

Jakie są zarzuty wobec doradców Bidena?

W dokumencie podpisanym przez Trumpa zlecono prokurator generalnej Pam Bondi oraz innym urzędnikom zbadanie, czy doradcy Bidena używali specjalnej maszyny do składania podpisów, znanej jako Autopen, aby ukryć niezdolność prezydenta do wykonywania swoich obowiązków.

"Biorąc pod uwagę wyraźne przesłanki, wskazujące na to, że prezydent Biden nie miał zdolności do wykonywania swoich uprawnień prezydenckich, gdyby jego doradcy potajemnie użyli mechanicznego długopisu do podpisania dokumentów, aby ukryć tę niezdolność, podejmując jednocześnie radykalne działania wykonawcze w jego imieniu, stanowiłoby to niekonstytucyjne wykorzystanie uprawnień prezydenckich, a taka okoliczność miałaby wpływ na legalność i ważność licznych działań wykonawczych podejmowanych w imieniu Bidena" - napisał Trump w proklamacji.

Trump zarzuca skandal polityczny

Trump od miesięcy powtarzał teorie o rzekomym spisku, nazywając go największym skandalem politycznym w historii, z wyjątkiem wyborów prezydenckich w 2020 r.

Wcześniej prokuratura federalna, na polecenie Trumpa, wszczęła śledztwo dotyczące aktów łaski podpisanych przez Bidena za pomocą maszyny. Teraz dochodzenie ma być szersze i obejmować również rzekomy spisek jego otoczenia.

Podobne śledztwo rozpoczęli republikanie z komisji ds. nadzoru Izby Reprezentantów, zapowiadając wezwanie do złożenia zeznań szereg bliskich doradców Bidena.

Biden: oskarżenia Trumpa są niedorzeczne

- Sam podejmowałem wszystkie decyzje w trakcie mojej prezydentury, a wszelkie sugestie, że tego nie robiłem, są niedorzeczne i fałszywe - powiedział w środę były prezydent USA. Odpowiedział w ten sposób na wszczęte przez Trumpa śledztwo i zarzuty, że to jego doradcy w istocie podejmowali decyzje i ukrywali niesprawność umysłową prezydenta.

"Wyrażę się jasno: to ja podejmowałem decyzje w trakcie mojej prezydentury. Podejmowałem decyzje dotyczące ułaskawień, rozporządzeń wykonawczych, ustawodawstwa i proklamacji. Wszelkie sugestie, że tego nie robiłem, są śmieszne i fałszywe" - napisał Biden w wydanym oświadczeniu.

Wybrane dla Ciebie

Zacharowa o słowach nt. "ducha Piłsudskiego". Zakpiła z Nawrockiego
Zacharowa o słowach nt. "ducha Piłsudskiego". Zakpiła z Nawrockiego
Incydent na stacji paliw. Interweniowała policja
Incydent na stacji paliw. Interweniowała policja
Na co szykuje się Moskwa? Testy alarmów w całym kraju
Na co szykuje się Moskwa? Testy alarmów w całym kraju
Jesienna akcja na Podkarpaciu. "Uwaga! Nie dotykaj kapsułki"
Jesienna akcja na Podkarpaciu. "Uwaga! Nie dotykaj kapsułki"
SN rozstrzygnie, kto pełni funkcję rzecznika dyscyplinarnego sędziów
SN rozstrzygnie, kto pełni funkcję rzecznika dyscyplinarnego sędziów
Bójka z siekierą w autobusie linii 9. Policja apeluje o pomoc i publikuje szczegóły
Bójka z siekierą w autobusie linii 9. Policja apeluje o pomoc i publikuje szczegóły
Rodzinna tragedia w Prusicach. Prokuratura umorzyła śledztwo
Rodzinna tragedia w Prusicach. Prokuratura umorzyła śledztwo
Dyrektorka miała wyłudzać dotacje. Ponad 3 tys. zarzutów
Dyrektorka miała wyłudzać dotacje. Ponad 3 tys. zarzutów
Trump ostro o Miedwiediewie. Były prezydent Rosji odpowiada
Trump ostro o Miedwiediewie. Były prezydent Rosji odpowiada
Brutalnie zgwałcił 11-latkę. Zwyrodniały recydywista usłyszał wyrok
Brutalnie zgwałcił 11-latkę. Zwyrodniały recydywista usłyszał wyrok
Strajk w Grecji. Nie kursują promy, pociągi i taksówki
Strajk w Grecji. Nie kursują promy, pociągi i taksówki
Były wiceminister z zarzutami. Zabiera głos
Były wiceminister z zarzutami. Zabiera głos