Trwa ładowanie...

Trump mówi o użyciu wojska. "Przekroczył granicę"

Kandydat na wiceprezydenta z ramienia demokratów, Tim Walz, surowo potępił niedawną wypowiedź Donalda Trumpa na temat możliwości użycia wojska w przypadku zamieszek podczas dnia wyborczego. Gubernator Minnesoty stwierdził, że były prezydent "przekroczył granicę", sugerując taki scenariusz.

Trump przekroczył granicę? Kandydat Demokratów zaalarmowałTrump przekroczył granicę? Kandydat Demokratów zaalarmowałŹródło: Getty Images
do39rnj
do39rnj

W niedzielę w rozmowie z Fox News Donald Trump podejmował temat potencjalnych zamieszek. Pytany o to, jakie ma obawy związane z możliwymi rozruchami, odpowiedział, że nie przewiduje problemów ze strony swoich zwolenników, lecz stwierdził, że większym zagrożeniem są "wrogowie wewnętrzni". - Mamy bardzo złych ludzi. Mamy trochę chorych ludzi, radykalnie lewicowych wariatów. I myślę, że jeśli będzie to konieczne, to Gwardia Narodowa, czy wojsko, jeśli to naprawdę konieczne, powinno z nimi bardzo łatwo sobie poradzić, bo nie możemy na to pozwolić - powiedział były prezydent USA.

Słowa Trumpa spotkały się z ostrą reakcją przedstawicieli Partii Demokratycznej. Tim Walz, przemawiając do wyborców w Wisconsin, nie krył swojego oburzenia. - Trump przekroczył granicę, której, muszę wam powiedzieć, nigdy sobie nie wyobrażałem - stwierdził.

- W weekend Trump mówił o wykorzystywaniu US Army przeciwko ludziom, z którymi się nie zgadza. Czyli wam. To nie jest jakaś mityczna rzecz, on nazwał tych, którzy nie zgadzają się z nim, wrogami - kontynuował rozemocjonowany.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wojna skończy się przed lutym? "Są pewne zapowiedzi"

Walz podkreślił, że jego ostrzeżenia nie mają na celu wywołania strachu, lecz działanie na rzecz postawienia oporu wobec tego typu retoryki. - Nie mówię wam tego, by was przestraszyć, ale dlatego, bo musimy skopać mu tyłek - dodał.

do39rnj

Kampania Trumpa się zaostrza?

Portal "The Hill" ocenia, że wypowiedzi Trumpa sygnalizują rosnącą ostrość jego retoryki w końcowych etapach kampanii. Trump już wcześniej stawiał "wrogów wewnętrznych" jako większe zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych niż mocarstwa zagraniczne, takie jak Rosja czy Chiny.

Podczas piątkowego wiecu w Kolorado były prezydent określił swoich przeciwników politycznych mianem "szumowin" i twierdził, że "nienawidzą Ameryki". Wezwał wówczas również do oczyszczenia kraju poprzez największą w historii akcję deportacyjną, sugerując przy tym ponownie, że wojsko mogłoby być w tym użyte.

Walka polityczna przed wyborami coraz częściej przybiera formę zaognionych i kontrowersyjnych wypowiedzi, co wywołuje reakcje obu stron politycznego spektrum w USA.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
do39rnj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
do39rnj
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj