Trump, Netanjahu i plan pokojowy dla Strefy Gazy. Ekspert wskazał, co będzie oznaką przełomu

- Pełna implementacja 20-punktowego planu pokojowego Donalda Trumpa i Benjamina Netanjahu jest mało prawdopodobna, ale może doprowadzić do czasowego zawieszenia walk w Strefie Gazy - ocenia ekspert ds. Bliskiego Wschodu Paweł Rakowski. Uważa, iż oznaką przełomu byłoby zwolnienie przez Hamas izraelskich zakładników. Czy to możliwe?

Benjamin Netanjahu i Donald TrumpPrezydent Donald Trump ściska dłoń premiera Izraela Benjamina Netanjahu w Sali Bankietowej Białego Domu
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS
Tomasz Molga

Przypomnijmy, że w opublikowanym przez Biały Dom 20-punktowym planie pokojowym zakłada się przerwanie walk, uwolnienie izraelskich zakładników i przekazanie władzy tymczasowej administracji palestyńskiej, ale działającej pod nadzorem międzynarodowym. Członkowie Hamasu, którzy zgodziliby się na te warunki, mogliby pozostać w Strefie Gazy, a inni - bezpiecznie ją opuścić. Armia Izraela cofnie się z zajmowanych pozycji w oczekiwaniu na przyjęcie zakładników.

W propozycji Trumpa zapisano, że pierwszym etapem porozumienia będzie uwolnienie wszystkich zakładników więzionych przez Hamas, co ma się stać w ciągu 72 godzin od przyjęcia umowy przez Izrael. Hamas otrzymał tekst amerykańskiej oferty, a grupa obiecała, że rozważy ją "w dobrej wierze" i udzieli odpowiedzi. We wtorek AFP napisała za palestyńskim źródłem, że praca nad odpowiedzią może zająć Hamasowi "kilka dni".

Czy możliwy jest koniec walk w Strefie Gazy? W rozmowie z WP Paweł Rakowski zwraca uwagę, że kluczowym punktem w realizacji planu pokojowego pozostaje kwestia izraelskich zakładników. - Warunek zwolnienia wszystkich więzionych obywateli Izraela oznaczałoby dla Hamasu utratę najmocniejszej karty przetargowej. To budzi realne obawy, że organizacja, pozbawiona tej broni negocjacyjnej, mogłaby stać się celem całkowitej eliminacji - podkreśla ekspert, analizujący wydarzenia polityczne na Bliskim Wschodzie.

- Jednak i tak należy się cieszyć, że nowa propozycja zakończenia tej strasznej wojny leży na stole - dodaje rozmówca WP. Pierwsze doniesienia mediów wskazują, iż "zespół negocjacyjny Hamasu analizuje plan" - podała stacja telewizyjna Al Jazeera. Jednocześnie siły izraelskie kontynuowały dziś ataki na Strefę Gazy.

Hamas daje sobie czas, Izrael też kalkuluje

Paweł Rakowski podkreśla, że po izraelskim ataku na cele w Doha w Katarze Hamas miał trudności w zebraniu swoich przywódców w jednym miejscu. - Nawet spotkania online są dla nich praktycznie niemożliwe, bo byłyby śmiertelnym zagrożeniem. Teraz jednak, po pewnym okresie chaosu, mają przestrzeń, by działać i kalkulować - zauważa Rakowski.

Podobnie czas na przemyślenie propozycji zyskuje też Izrael. Premier Benjamin Netanjahu musi się liczyć z burzliwą debatą w Jerozolimie. - W Izraelu dyskusja wewnątrzkoalicyjna na temat planu będzie wyjątkowo trudna. Dlatego obie strony, paradoksalnie, zyskują oddech i nie spieszą się z reakcjami – dodaje analityk.

Rakowski ocenia, że część z zapisów planu może wejść w życie, ale pełna realizacja 20-punktowej propozycji jest niemożliwa. -  Skala problemów politycznych jest tak duża, że można się zastanawiać, czy Trump nie musiał posiłkować się sztuczną inteligencją, żeby zawęzić plan do 20 punktów, a nie 40 - ironizuje ekspert.

Jego zdaniem w dłuższej perspektywie można spodziewać się czasowego zatrzymania walk i utworzenia struktur zarządzania terytoriami – zarówno lokalnych, jak i pod kuratelą międzynarodową. - Hamas patrzy na ten proces inaczej. Wie, że czas pokoju działa na jego korzyść. W sytuacji wojny jego pozycja jest słabsza, a w warunkach względnego spokoju, za kilka miesięcy, może odbudować poparcie na ulicy - ocenia Rakowski.

Ekspert podkreśla jednak, że plan nie rozwiązuje kluczowych kwestii palestyńskich. – Hamas ma pełną świadomość, że za rok czy dwa powrócą dokładnie te same problemy, które wywołały obecną wojnę. Dlatego jego zgoda na zawieszenie walk nie będzie oznaczać trwałego pokoju – podsumowuje.

Czy to tylko gra? Opcja dokończenia misji w rezerwie

Analityk nie wyklucza, że część elementów porozumienia może mieć charakter taktycznego manewru i politycznego planu B. To dlatego, że podczas spotkania Donald Trump i premier Netanjahu zostawili sobie wyraźną furtkę. Oświadczyli, że jeśli plan nie zostanie przyjęty, "misję" (czyli wojnę z Hamasem) będzie można dokończyć. Taka konstrukcja daje stronom polityczną elastyczność: zawieszenie rozmów nie musi oznaczać rezygnacji z opcji militarnej.

GAZA CITY, GAZA (Photo by Moiz Salhi/Anadolu via Getty Images)
Palestyńczycy uciekają z północnej Gazy Al-Rashid Street, pieszo i samochodami © GETTY | Anadolu

Jak przypomina Rakowski, izraelscy komentatorzy powtarzają teraz narrację o "dwóch miesiącach do dokończenia misji" - formułę, której używa się przez dwa lata wojny i której realizacja była od dawna przesuwana. - To hasło mobilizacyjne, które jednocześnie uspokaja część opinii publicznej i daje przywódcom pole manewru politycznego - ocenia analityk.

Ekspert przestrzega też przed zbyt optymistycznym odczytaniem ewentualnego zawieszenia broni. Gaza może wejść w tzw. tryb libański: nawet po podpisaniu rozejmu Izrael zachowa przewagę powietrzną i prawo do reagowania na każde, nawet domniemane, zagrożenie ze strony terytoriów kontrolowanych przez przeciwnika. – Można sobie wyobrazić sytuację, w której formalnie wszystko jest podpisane, a jednocześnie Tel Awiw krok po kroku identyfikuje i uderza w obiekty oceniane jako niebezpieczne. To nie byłby trwały koniec konfliktu, lecz jego inna, bardziej rozciągnięta w czasie faza - mówi.

Hamas gra na przeczekanie. "Palestyńczycy potrzebują chleba"

Zdaniem Pawła Rakowskiego, Hamas w najbliższym czasie będzie starał się zachowywać "w miarę grzecznie". – Kierownictwo organizacji wie, że zwykli Palestyńczycy potrzebują chleba, poczucia bezpieczeństwa i choćby chwilowego wytchnienia po dwóch latach dramatycznej sytuacji – tłumaczy ekspert. Według niego plan Trumpa, który nie przewiduje powstania państwa palestyńskiego, pozwala Hamasowi przyjąć strategię przeczekania. – Mogą uznać, że skoro nie ma mowy o ostatecznym uregulowaniu konfliktu, to za jakiś czas i tak wrócimy do punktu wyjścia – mówi Rakowski.

Analityk przywołuje także słowa jednego z liderów Hamasu, który odwołał się do pojęcia "Hulda" – czasowego zawieszenia broni. – W tradycji islamskiej Hulda nawiązuje do układu proroka Mahometa z Żydami, który ostatecznie został zerwany i zakończył się masakrą. Dziś, gdy Hamas sięga po takie historyczne porównania, w Izraelu nie brakuje osób świadomych tego kontekstu. To sprawia, że każda propozycja rozejmu odbierana jest tam z dużą nieufnością – zauważa ekspert.

Rakowski podkreśla jednak, że w krótkiej perspektywie Hamas może być gotów na taktyczne zawieszenie broni, które pozwoli cywilom odetchnąć i odbudować minimum normalności. – To jednak nie oznacza trwałego pokoju, lecz raczej przygotowanie do kolejnej rundy konfliktu – ocenia.

Plan pokojowy poparły m.in. Arabia Saudyjska, Jordania, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Katar, Indonezja, Turcja, Pakistan i Egipt. Przedstawiciele tych krajów zapowiedzieli, że będą współpracowali z USA nad jego wdrażaniem.

W wyniku wojny Izraela w Strefie Gazy od października 2023 roku zginęło co najmniej 66 tys. osób, a 168 346 zostało rannych. Uważa się, że pod gruzami pochowano tysiące kolejnych. W sumie podczas ataków z 7 października 2023 roku w Izraelu zginęło 1139 osób, a około 200 zostało wziętych do niewoli.

Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Shutdown w USA. Setki tysięcy urzędników na przymusowych urlopach
Shutdown w USA. Setki tysięcy urzędników na przymusowych urlopach
Najbliższe dni zaskoczą. W tych rejonach może przymrozić
Najbliższe dni zaskoczą. W tych rejonach może przymrozić
Początek rewolucji. Wchodzi w życie system kaucyjny
Początek rewolucji. Wchodzi w życie system kaucyjny
"Szon patrole" pod lupą. MEN reaguje na zagrożenia w szkołach
"Szon patrole" pod lupą. MEN reaguje na zagrożenia w szkołach
Działo się w nocy. Zełenski alarmuje ws. elektrowni jądrowej
Działo się w nocy. Zełenski alarmuje ws. elektrowni jądrowej
Papież chwali pomysł Trumpa. "Interesujące elementy"
Papież chwali pomysł Trumpa. "Interesujące elementy"
Nie żyje Teresa Chylińska
Nie żyje Teresa Chylińska
Prezydent Finlandii: Trump szykuje "kij" na Putina
Prezydent Finlandii: Trump szykuje "kij" na Putina
Trump chce, by Harvard zainwestował w szkoły zawodowe
Trump chce, by Harvard zainwestował w szkoły zawodowe
Zełenski alarmuje ws. elektrowni jądrowej. "Sytuacja jest krytyczna"
Zełenski alarmuje ws. elektrowni jądrowej. "Sytuacja jest krytyczna"
Nawrocki odwiedzi Ukrainę. Ambasador potwierdza
Nawrocki odwiedzi Ukrainę. Ambasador potwierdza
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości