Trudne porozumienie w sprawie małżeństw mieszanych

Papież, podczas czwartkowego spotkania w luterańskim kościele Świętej Trójcy w Warszawie, wymienił problem małżeństw mieszanych jako jedną z dwóch najważniejszych, obok działalności charytatywnej, płaszczyzn współpracy ekumenicznej.

W województwie podlaskim są największe w kraju skupiska wyznawców prawosławia, tutaj też najwięcej zawiera się małżeństw mieszanych katolicko-prawosławnych. Duchowni oceniają, że w niektórych białostockich parafiach prawosławnych, nawet co trzecie małżeństwo ma charakter mieszany.

Małżeństwa mieszane niosą ze sobą bardzo często nawet odejście od Kościoła, bo po to, żeby uniknąć konfliktów w małżeństwach mieszanych, jedna i druga strona, na zasadzie kompromisu, często przemilcza sprawy religijne - powiedziała Anna Radziukiewicz.

Według niej, bardzo trudno jest łączyć obie tradycje chrześcijańskie - Wschodu i Zachodu - w ramach jednego małżeństwa, dlatego najczęściej jedno z małżonków musi decydować się na zmianę wyznania.

Jest to ciekawy sygnał (słowa Benedykta XVI), ale żeby było dobrze w małżeństwach mieszanych, naprawdę trzeba będzie nad płaszczyzną teologicznego zbliżenia pracować - uważa Radziukiewicz.

Podkreśliła, że bez uregulowania spraw teologicznych nie widzi możliwości rozwiązania problemu małżeństw mieszanych. Jeżeli jedna strona chce rzetelnie, mocno praktykować swoje wyznanie, druga swoje, to oni ciągle jakby się oddalali. To jest probierz tego, że kościoły są oddalone, są inne w sensie duchowości i ktoś, kto jest wychowany w tradycji katolickiej, nie zrozumie prawosławnego i na odwrót - dodała publicystka "Przeglądu Prawosławnego".