Wypadek na S7 między Gdańskiem i Nowym Dworem Gdańskim. Nie żyje 7-latek i jego matka
Do tragicznego wypadku doszło w miejscowości Stawidła na S7 między Nowym Dworem Gdańskim a Gdańskiem. Zderzyły się trzy auta. Ranne zostały trzy osoby, a dwie zmarły. Na miejscu pojawił się śmigłowiec LPR.
Do wypadku doszło po godz. 14.30 na trasie S7 w miejscowości Stawidła (woj. pomorskie). Między Nowym Dworem Gdańskim i Gdańskiem zderzyły się trzy samochody. Dwa auta stały na poboczu w strefie wyłączonej z ruchu, kiedy z niewyjaśnionych przyczyn uderzył w nie trzeci pojazd - podaje portal dziennikbaltycki.pl.
Wypadek na S7 między Gdańskiem i Nowym Dworem Gdańskim
Łącznie w zdarzeniu uczestniczyło siedem osób, w tym dwoje dzieci. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Do szpitala trafił kierowca, który spowodował wypadek oraz ojciec z 11-letnia córką. Mimo pomocy medycznej nie udało się uratować matki i chłopca w wieku 7 lat.
Zdarzenie spowodowało utrudnienia na drodze. Trasa była zablokowana przez trzy godziny, a policja kierowała na objazdy. Na miejscu pracowali policjanci, którzy ustalali dokładne przyczyny i okoliczności wypadku. Obecnie ruch odbywa się już normalnie.
Przeczytaj również: Tragiczny finał urodzin nad jeziorem Pile. Nie żyje 25-latek z Gdańska
Obchody na Westerplatte. Wiceszef MON: Władze Gdańska są wyjątkowo upolitycznione
Źródło: dziennikbaltycki.pl