W Gdańsku powstają wieże lęgowe dla ptaków

Dwie wieże, na których szczytach znajduje się w sumie 36 budek lęgowych dla jerzyków, stanęły w Gdańsku. To pomysł miasta na walkę z komarami i meszkami. Jeśli budki - i jerzyki - spełnią swoją rolę, w różnych punktach miasta staną kolejne wieże.

Wynajęta przez samorząd firma zainstalowała 9-metrową wieżę na trawniku przy bardzo ruchliwej ulicy 3 Maja, w samym centrum Gdańska. Druga wieża stanęła już wcześniej w środku osiedla mieszkaniowego Chełm - przy ul. Sikorskiego. Na szczycie każdej z tych konstrukcji umieszczono drewniane pudło przypominające skrzynkę na listy z 18 budkami lęgowymi.

(PAP,WP.PL/jast)

Jak wyjaśnił dziennikarzom obecny przy montażu konstrukcji przy ul. 3 Maja Jakub Typiak - ornitolog ze Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii PAN w Gdańsku, wysokość wieży, kształt i wielkość budek oraz prowadzących do nich otworów zostały tak dobrane, by całość odpowiadała właśnie jerzykom.

- Choć oczywiście nie jest wykluczone, że w budkach zagnieżdżą się też inne ptaki, co jerzykom zupełnie nie przeszkadza - potrafią koegzystować z innymi gatunkami - wyjaśnił Typiak.

Dodał, że wieże mają sprawić, by rozrosła się gdańska populacja jerzyków, których to ptaków w mieście jest coraz mniej.

- W czasie remontów domów i innych obiektów zatyka się wszelkie szczeliny w elewacjach, które są naturalnymi miejscami gniazdowania ptaków tego gatunku. To sprawia, że jerzyków w miastach jest coraz mniej - powiedział Typiak.

Ornitolog dodał, że jerzyka od wielu innych ptaków odróżnia to, że niemal całe swoje życie spędza w powietrzu: w czasie lotu potrafi nawet spać, a ląduje niemal tylko wtedy, gdy musi złożyć jaja. Tak intensywny tryb życia sprawia, że jerzyki potrzebują dużo pokarmu.

- Jeden ptak tego gatunku potrafi dziennie zjeść kilka tysięcy owadów, w tym np. tak nielubianych przez ludzi komarów czy meszek - poinformował Typiak.

Zaznaczył, że jerzykom zupełnie nie przeszkadza hałas, stąd budki można montować w centrach miast, nawet przy bardzo ruchliwych ulicach. Konieczne jest tylko zainstalowanie budek na odpowiednio dużej wysokości i zachowanie wolnej przestrzeni wokół otworów wlotowych do nich.

Tadeusz Gzowski z wydziału środowiska Urzędu Miejskiego w Gdańsku poinformował, że obie wieże będą monitorowane przez ornitologów.

- W zależności od tego, jak będą się one sprawdzać, podejmiemy ewentualne decyzje o montażu kolejnych wież: myślimy nawet o kilkunastu - powiedział dziennikarzom urzędnik.

Jak wyjaśnił, jesień jest najodpowiedniejszym momentem na instalację wież, bo prace te wymagają wykonania głębokiego wykopu, który trudniej jest wykonać w okresie zimowym czy nawet wczesną wiosną, kiedy to jerzyki mogą powoli wracać do Polski.

Tej jesieni gdański samorząd chce też przeprowadzić inną akcję, której celem jest zwiększenie populacji ptaków w mieście. Urzędnicy chcą zakupić i rozdać ok. 800 małych budek lęgowych, które mieszkańcy będą mogli samodzielnie złożyć i zamontować na parapetach, balkonach czy w ogrodach.

Jak poinformował dyrektor wydziału środowiska Urzędu Miejskiego w Gdańsku Maciej Lorek, wykonanie i instalacja jednej wieży dla jerzyków to koszt rzędu 15 tys. zł.

(PAP,WP.PL/jast)