Tragedia w Sopocie. Dwie osoby zatruły się w warsztacie samochodowym
Jeden mężczyzna nie żyje, a drugi trafił do komory hiperbarycznej. Dwóch pracowników zatruło się spalinami przy ulicy Rzemieślniczej. Prawdopodobnie zostali po godzinach, żeby naprawiać samochód. Znalazła ich właścicielka firmy
09.02.2018 | aktual.: 09.02.2018 12:06
Jak podał portal trojmiasto.pl, policja otrzymała zgłoszenie na numer alarmowy przed godz. 8 rano. Zadzwoniła właścicielka warsztatu samochodowego, która dokonała strasznego odkrycia. W garażu znalazła dwóch nieprzytomnych pracowników.
Natychmiast na miejscu pojawiła się straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Niestety, mimo reanimacji, 52-letni mężczyzna zmarł. Jego kolega został przewieziony do szpitala w Gdyni. Trafił do komory hiperbarycznej, jest pod opieką lekarzy.
Spaliny nie miały gdzie uciec
Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyźni zostali po godzinach w pracy. W garażu naprawiali samochód, który miał włączony silnik. Możliwe, że próbowali w ten sposób dogrzać się, bo temperatura w Sopocie spadła poniżej zera.
Ale ponieważ budynek ma słabą wentylację, spaliny nie miały gdzie uciec. Najprawdopodobniej zatruli się toksycznymi substancjami.
Sprawą zajęła się policja, która prowadzi dochodzenia.