Rodzice uczniów tej szkoły są przerażeni. Świadectwa szkolne będą nieważne?
Szkoła im. Arkadiusza Arama Rybickiego w Gdańsku powstała 3 lata temu. Teraz, gdy kuratorium oświaty cofnęło nagle decyzję o zezwoleniu na powstanie placówki, rodzice obawiają się, że świadectwa ich dzieci stracą ważność. Czy to możliwe?
13.04.2017 15:47
Obiekt przeznaczony na szkołę gdański samorząd wybudował za 36 mln zł. Ponieważ miasto nie chciało jej prowadzić, rozpisało przetarg i powierzyło kierowanie nią fundacji Pozytywne Inicjatywy. Pozytywna Szkoła Podstawowa ruszyła 1 września 2014 r., ale związane z przekazaniem placówki zabiegi od dawna budziły wątpliwości prawników.
" Teraz stwierdziliśmy nieważność decyzji Prezydenta Pawła Adamowicza w sprawie zezwolenia na założenie tej szkoły” – informuje Wirtualną Polskę Kuratorium Oświaty w Gdańsku. Dodają jednocześnie, że nie powoduje to zagrożenia likwidacji szkoły.
- Decyzja jest wynikiem postępowania administracyjnego wszczętego z urzędu. Naszym zdaniem złamano prawo i jest to kuriozalna sytuacja w skali Polski, bo szkoła została zbudowana za publiczne pieniądze, a potem przekazano ją prywatnemu podmiotowi – argumentowała w rozmowie z "Radiem Gdańsk" pomorska kurator oświaty Monika Kończyk.
Rodzice są przerażeni. Piszą listy i żądają wyjaśnień
Do szkoły podstawowej z oddziałami przedszkolnymi przy ulicy Azaliowej w Gdańsku uczęszcza w sumie 1141 uczniów. Ich rodzice obawiają się, że szkoła może zostać zamknięta, a świadectwa ukończenia klas ich dzieci stracą ważność.
W oświadczeniu i liście Rady Rodziców skierowanych do kuratorium, żądają zapewnień, że ciągłość edukacji oraz standard nauczania ich dzieci nie ulegną zmianie. Chcą również gwarancji dotyczącej kontynuowania współpracy z obecnymi nauczycielami i zrzeszeniami rodziców.
Zbulwersowani podkreślają również, że kilkukrotnie zwracali się już do Moniki Kończyk z prośbą o spotkanie, ale nie znajduje ona dla nich czasu. W związku z tym, zapraszają kurator do szkoły i proszą jedynie o poinformowanie o terminie wizyty.
Czy obawy rodziców dotyczące tego, że ich dzieci zmarnowały kilka lat nauki, są uzasadnione? Z takim pytaniem zwróciliśmy się bezpośrednio do kuratorium w Gdańsku, ale niestety nie uzyskaliśmy na nie odpowiedzi. Odesłano nas natomiast do ogólnych postanowień sądów ws. decyzji prezydenta Adamowicza.
Kluzik-Rostkowska: obawy rodziców są uzasadnione
- W szkole im. Rybickiego byłam jeszcze jako minister edukacji i działa ona w oparciu o kodeks pracy, a nie kartę nauczyciela. Wszystko funkcjonuje tam jednak fantastycznie, dlatego nie rozumiem, po co to całe zamieszanie – komentuje w rozmowie z WP posłanka PO Joanna Kluzik-Rostkowska.
- Najlepszą oceną działania placówki powinna być opinia rodziców. Skoro zarówno oni, jak i uczniowie oraz nauczyciele są zadowoleni, bez sensu jest cokolwiek zmieniać – dodaje. Zdaniem byłej minister, działania kuratorium spowodują zmiany zarządcy szkoły i zamiast fundacji Pozytywne Inicjatywy przejmie ją samorząd.
- Skoro kurator cofnął decyzję o powstaniu szkoły, obawy rodziców o to, że świadectwa ich dzieci mogą być nieważne są uzasadnione – podsumowuje.