Policja odnalazła Pawła Parzymiesa. Jego ciało leżało w rzece Raduni
• Policja odnalazła w Raduni ciało zaginionego Pawła Parzmiesa
• 26-latek z Pruszcza był poszukiwany od tygodnia
• Do jego śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie
27.07.2016 | aktual.: 27.07.2016 15:23
- Podczas sekcji nie stwierdzono urazów, które wskazywałyby na to, iż do śmierci przyczyniły się osoby trzecie. Dopiero dalsze badania odpowiedzą na pytanie, co było przyczyną zgonu - mówi prok. Grażyna Starosielec, szefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście.
Ciało poszukiwanego od tygodnia chłopaka znaleziono w Gdańsku. Wypłynęło z rzeki Raduni w pobliżu Traktu św. Wojciecha i ul. Niegowo. 26-letni Paweł Parzymies zaginął, wracając nocnym autobusem z Pruszcza Gdańskiego do Gdańska. Na monitoringu było widać, jak mężczyzna wsiada do nocnego autobusu linii N5 między 3.00 i 4.00 rano. Co dalej stało się z 26-latkiem - nie wiadomo. Monitoring w autobusie był niesprawny, a sprawdzanie nagrań z miejskich kamer nie przyniosło rezultatu.
Jak wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli, z roku na rok bez śladu ginie w Polsce coraz więcej ludzi. Z policyjnych statystyk wynika, że każdego roku w Polsce znika ok. 17-20 tys. osób, z których nigdy nie odnajduje się ok. 2 tys. Szczególnie niepokoi, że od trzech lat liczba zaginięć wzrasta co roku o kolejne dwa tys.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .