Pojechała na grzyby i nie mogła wrócić do domu. W nocy pomogła jej policja

82-letnia mieszkanka Hajnówki wybrała się w czwartek rowerem na grzyby. Wyjechała z domu ok. godz. 14:00. Gdy nastał zmrok, nie potrafiła odnaleźć drogi do domu. Przez kilka godzin jeździła rowerem po lesie i pobliskich miejscowościach. Bezskutecznie szukała drogi do powrotnej.

Na kobietę trafili policjanci z Oddziału Prewencji w Gdańsku. Zostali skierowani na Podlasie w celu zabezpieczenia granicy.

Mundurowi znaleźli 82-latkę podczas patrolu ok. godz. 1:00 w nocy. Kobieta siedziała na ławce w miejscowości Dubicze Cerkiewne, ok. 25 km od domu. Była zmęczona, wychłodzona i nie wiedziała, gdzie się znajduje.

Zobacz także: Stan wyjątkowy. Wójcik: Nie mamy sobie nic do zarzucenia

Seniorka ogrzała się w radiowozie. Policjanci poczęstowali ją jedzeniem i ciepłą herbatą. Następnie, już przy pomocy hajnowskich policjantów, kobieta szczęśliwie wróciła do domu.

Policjanci apelują, aby wybierając się na grzyby pamiętać o kilku zasadach:

• przed wyjściem należy poinformować bliskich o wyprawie do lasu oraz wskazać im okolicę, w której będziemy przebywać;
• określić, kiedy zamierzamy wrócić;
• do lasu najlepiej wybierać się w kilka osób; kiedy jedna z nich się zgubi w lesie, należy o tym fakcie powiadomić najbliższą jednostkę policji, by jak najszybciej rozpocząć akcję poszukiwawczą;
• należy zabrać ze sobą do lasu telefon komórkowy z naładowaną baterią;
• kontrolujmy i zapamiętujmy punkty odniesienia tak, aby bez problemu znaleźć drogę powrotną do miejsca, z którego wyruszyliśmy;
• nie wybierajmy się do lasu po zmierzchu oraz w złą pogodę