Trwa ładowanie...
d1kkyby
kradzież
21-03-2007 08:29

Po gdańskiej kradzieży stulecia

Karta magnetyczna to nie jedyne zabezpieczenie depozytu Międzynarodowych Targów Gdańskich, w którego posiadanie wszedł złodziej wartych półtora miliona dolarów brylantów.

d1kkyby
d1kkyby

Udało nam się ustalić, że poszukiwany przez policję mężczyzna znał także specjalny kod elektroniczny, przyznawany przez organizatorów Amberif 2007 każdemu z wystawców pozostawiających w depozycie biżuterię. Takie zabezpieczenia można pokonać, jednak złamanie kodu zajmuje sporo czasu. Pamiętajmy, że diamenty zniknęły już rankiem drugiego dnia targów. Kradzież musiała być przygotowana wcześniej - mówi nasz informator.

Andrzej Spiker, prezes MTG potwierdza, że zabezpieczeniem depozytu nie była tylko karta magnetyczna. Depozyt był chroniony wielostopniowo, a złodziej wszedł w posiadanie kompletu uprawnień. Więcej nie mogę powiedzieć dla dobra śledztwa - wyjaśnia organizator tegorocznych targów jubilerskich Amberif.

Policjanci ze specjalnej grupy zajmującej się wyjaśnieniem okoliczności kradzieży stulecia w Gdańsku na razie nie trafili na nowy ślad złodzieja diamentów. Dysponują jedynie jego rysopisem i portretem pamięciowym, a także odnalezioną w Rumi torbą, w której przechowywane były kamienie. Najprawdopodobniej mężczyzna jest już poza granicami Polski.

Maciej Pawlikowski

d1kkyby
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1kkyby
Więcej tematów