Pierwsze zarzuty w aferze sopockiej?
Gdańskie Biuro ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej przesłuchuje Danutę Zasławską, sopockiego konserwatora zabytków. Mogły jej zostać postawione zarzuty m.in. fałszerstwa dokumentów związanych z korupcyjną propozycją o jaką oskarżył prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego biznesmen Sławomir Julke – dowiedziała się „Rzeczpospolita”
Prokuratura ma dowody na to, że w sopockim magistracie tuż po wybuchu afery sfałszowano ważny dla wyjaśnienia sprawy dokument - opinię miejskiego konserwatora zabytków. Chodzi o opinię w sprawie przebudowy strychu jednej z sopockich kamienic. Dokument chroni prezydenta przed oskarżeniem i podważa wiarygodność biznesmena - pisze "Rzeczpospolita".
Przebudowę chciał przeprowadzić trójmiejski biznesmen. Jego zdaniem w marcu tego roku prezydent Sopotu Jacek Karnowski zażądał od niego dwóch mieszkań, które miałyby powstać na strychu kamienicy. Zdaniem biznesmena Karnowski zażądał mieszkań jako zapłatę za pomoc w uzyskaniu od swoich urzędników pozwolenia na przebudowę strychu.