Ostatnie pożegnanie abp. Tadeusza Gocłowskiego
Uroczystości pogrzebowe
W bazylice w Gdańsku-Oliwie pochowano abp. Gocłowskiego
W Bazylice Archikatedralnej w Gdańsku-Oliwie pochowany został w piątek wieloletni metropolita gdański abp Tadeusz Gocłowski. Hierarcha spoczął w Krypcie Biskupów Gdańskich. Duchowny zmarł we wtorek, miał 84 lata.
W ostatniej drodze zmarłemu towarzyszyli m.in. Małgorzata Sadurska - szefowa Kancelarii Prezydenta, wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, byli premierzy: Jan Krzysztof Bielecki, Waldemar Pawlak, Jerzy Buzek i Jarosław Kaczyński, a także lider NSZZ "Solidarność" Piotr Duda. W kościelnej ławce zasiadł też były przywódca Solidarności i były prezydent Lech Wałęsa z małżonką Danutą.
(WP, TVN24, PAP, oprac.: mg)
We mszy uczestniczył polski episkopat
- Odszedł jeden z najwybitniejszych biskupów naszego czasu II połowy XX i początku XXI wieku - powiedział w homilii podczas mszy pogrzebowej w intencji abp. Tadeusza Gocłowskiego prymas senior abp Henryk Muszyński. Jak podkreślił hierarcha, w osobie abpa Gocłowskiego odszedł "niestrudzony duszpasterz Kościoła, a szczególnie ludzi pracy i ludzi morza, wielki społecznik, szczerze zaangażowany także w życie publiczne naszej Ojczyzny, patriota w rozumieniu św. Jana Pawła II, orędownik, pasterz i strażnik 'Solidarności', szczególnie w najtrudniejszych czasach jej powstania, delegalizacji, ale i późniejszej działalności".
Podkreślił, że arcybiskup Gocłowski był co prawda prawnikiem z wykształcenia, ale z zamiłowania był wielkim miłośnikiem Biblii. Przypomniał, że jego zawołaniem biskupim było "Credite Evangelio - Zawierzcie Ewangelii". - Z Ewangelii czerpał światło i moc do całej swojej kapłańskiej i biskupiej posługi - powiedział prymas senior.
Przypomniał też, że abp Gocłowski pełnił wiele ważnych funkcji w kościele - był m.in. członkiem Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżnych oraz Kongregacji ds. Biskupów; członkiem Rady Głównej, przewodniczącym Komisji ds. Duszpasterstwa Ludzi Pracy i Duszpasterstwa Ludzi Morza oraz przez długi czas współprzewodniczył Komisji Wspólnej Rządu RP i Konferencji Episkopatu Polski.
"Nasze pokolenie, już po upadku komunizmu, to jest świat nadziei"
Prymas senior zacytował też słowa z ostatniego kazania hierarchy wygłoszonego w marcu podczas Dni Tischnerowskich w Gdańsku. - Powiedział między innymi: nasze pokolenie, już po upadku komunizmu, to jest świat nadziei. Nadziei nie tylko wymarzonej, ale nadziei zrealizowanej. I tu znowu wracamy do człowieka. Kim jest człowiek? Człowiek jest przesycony nadzieją. Człowiek bez nadziei jest przekreślony. I tu chrześcijaństwo trochę pomaga człowiekowi, podaje rękę. Nawet gdybyś był chory, nawet gdybyś był na skraju fizycznej egzystencji, to masz nadzieję. Chrześcijanin jest człowiekiem nadziei - przypomniał.
Abp Muszyński przytoczył też w homilii osobiste wspomnienia związane ze zmarłym abp. Gocłowskim. Przywołał treść ostatnich życzeń, jakie otrzymał w tym roku od abpa Gocłowskiego z okazji Wielkanocy. - Do słów gotowych napisanych na maszynie 'Surrexit Christus spes mea! Zmartwychwstał Pan, moja nadzieja!' dopisał własnoręcznie: 'Drogi Heniu! Mam nadzieję, że zdrowie Ci służy! Ad multos annos! Mnie ściga chemia, ale jestem ... stary, więc trzeba się wybierać w drogę. Zmartwychwstanie - Christus - wielka spes mea' - mówił arcybiskup.
List od papieża Franciszka
"Odszedł do Pana pasterz, który z miłością troszczył się o powierzonych jego pieczy wiernych. Z pewnością przejdzie do historii kościoła w Gdańsku i w całej Polsce jak gorliwy przewodnik duchowieństwa i wiernych, który w imię miłości Chrystusa i kościoła troszczył się o sprawiedliwość społeczną i zachowanie godności każdego człowieka" - napisał papież Franciszek w liście odczytanym przez nuncjusza apostolskiego w Polsce Celestino Migliore.
Uroczystości pogrzebowe abp. Gocłowskiego
W kościelnych ławkach zasiedli m.in.: wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, byli premierzy: Jan Krzysztof Bielecki, Waldemar Pawlak, Jerzy Buzek i Jarosław Kaczyński, a także lider NSZZ "Solidarność" Piotr Duda.
Msza w intencji zmarłego
Wśród obecnych na mszy był też były przywódca Solidarności i były prezydent Lech Wałęsa z małżonką Danutą.
List od prezydenta Andrzeja Dudy
List prezydenta Andrzeja Dudy odczytała w katedrze szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska. "Żegnamy dzisiaj Księdza Arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego - wybitnego, zasłużonego hierarchę polskiego Kościoła, świadka i uczestnika przełomowych wydarzeń w życiu naszego narodu. Człowieka oraz kapłana, którego postawę wyróżniały duch służby, zdecydowanie i gorliwość w głoszeniu Ewangelii" - napisał m.in. Duda.
Prezydent zaznaczył, że zmarły duchowny "cieszył się szacunkiem i zaufaniem wiernych, a także współbraci i przełożonych w Zakonie Księży Misjonarzy oraz w diecezji gdańskiej". Przypomniał, że swoją biskupią posługę abp Gocłowski "rozpoczynał w trudnym czasie, u schyłku stanu wojennego". "Upominał się wtedy o sprawiedliwość, o poszanowanie praw ludzi Solidarności i wszystkich uczestników zmagań z komunistycznym zniewoleniem. Krzepił serca, głosił nadzieję, dzielił się wiarą w nadchodzący triumf prawdy i wolności" - napisał Duda.
Tłumy przed katedrą
Przed katedrą, gdzie odbywały się uroczystości pogrzebowe, zebrały się setki ludzi. Część z nich siedziała na ławkach, specjalnie przygotowanych dla wiernych. Do Bazyliki Archikatedralnej wejść mogli tylko ci, którzy dostali zaproszenia.
W marcu 2010 roku arcybiskup doznał udaru mózgu
Arcybiskup Gocłowski dwa tygodnie temu został przewieziony do szpitala z udarem mózgu, był nieprzytomny. Dzień później metropolita gdański ks. abp Sławoj Leszek Głódź zwrócił się do wiernych z prośbą o modlitwę w intencji swojego poprzednika. Hierarcha przyznał, że stan zdrowia arcybiskupa jest "bardzo ciężki". Arcybiskup Tadeusz Gocłowski miał już wcześniej poważne problemy ze zdrowiem.