Z praktyki wynika bowiem, że ta nie zawsze jest przestrzegana. Na sfinansowanie działalności nieumundurowanych patroli policyjnych sopocki magistrat postanowił przekazać w tym roku 12 tys. zł. We wtorek umowę w tej sprawie miasto podpisało z zastępcą komendanta miejskiego policji.
- W Sopocie alkohol można kupić w 250 miejscach. Wystarczy, że w jednym z nich młodzież zrobi to bez problemu, a zepsuty zostanie cały wizerunek miasta - podkreśla prezydent Jacek Karnowski. Policjanci przypominają, że sprzedaż alkoholu osobom nieletnim jest przestępstwem. Sprzedającemu grozi kara do dwóch lat więzienia, a lokalowi czy sklepowi - utrata koncesji.
Kary mogą się też posypać za nieprzestrzeganie obowiązującej w Sopocie godziny zamknięcia pubów i klubów. Bardzo uciążliwym dla mieszkańców problemem są tzw. after parties. Zdarza się, że właściciele lokali tak jak powinni zamykają drzwi o godz. 5.00, ale goście bawią się w środku jeszcze przez kilka kolejnych godzin.
- Apeluję do gastronomików o przestrzeganie tego prawa. Protesty i skargi mieszkańców mogą bowiem sprawić, że radni zmienią obowiązującą w Sopocie porę zamknięcia, na przykład na godzinę 3.00 - zaznacza Karnowski. - Ci, którzy zamykają lokale po godzinie 5.00, sami strzelają sobie w kolano.
Niezdyscyplinowanych menedżerów bądź właścicieli lokali policja będzie karać mandatami. W skrajnych przypadkach sprawy mogą trafiać do sądu.