RegionalneTrójmiastoNawałnice przeszły nad północną Polską - dwie osoby ranne

Nawałnice przeszły nad północną Polską - dwie osoby ranne

Dwie osoby ranne, zerwane dachy, uszkodzone samochody, połamane drzewa i słupy energetyczne i zalane piwnice - to skutki burz i gwałtownych ulew na Pomorzu. Strażacy interweniowali do tej pory około trzystu razy. Burze przeszły też przez woj. zachodniopomorskie oraz Warmię i Mazury. Trasa kolejowa Warszawa-Gdańsk jest zablokowana przez powalone drzewa między stacjami Gralewo i Rybno w okolicach Działdowa - poinformował rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe Krzysztof Łańcucki. Na zwalone drzewo najechał pociąg "Małopolska".

Nawałnice przeszły nad północną Polską - dwie osoby ranne
Źródło zdjęć: © PAP

Pomorskie: dwie osoby ranne

Najczęściej strażacy byli wzywani w powiatach chojnickim, człuchowskim, starogardzkim, kościerskim, tczewskim, kwidzyńskim i malborskim. Dwie osoby zostały ranne, gdy drzewa zwaliły się na samochody. W miejscowości Łękinia wiatr zerwał dach jednego z budynków. Nikomu nic się nie stało.

W okolicach Koczały zwalone drzewa zatarasowały lokalne drogi. W gminie Brusy piętnastominutowa ulewa podtopiła kilkanaście budynków. Uszkodzone są linie energetyczne w Skarszewach, Starej Kiszewie oraz w niektórych miejscach w lasach na Kaszubach. Energetycy szacują, że awarie zostaną usunięte do północy.

Jak poinformował w TVN24 Paweł Ney, rzecznik PKP Intercity, linia z Warszawy do Gdańska jest zablokowana. W pociągach jest ok. tysiąca pasażerów. Wichura zwaliła na tory drzewa, na które ok. godziny 19.00 najechał pociąg "Małopolska" z Przemyśla do Gdyni. Nikomu nic się nie stało.

Nawałnica spowodowała też wyłączenie z ruchu stacji w Tczewie - na trasie Gdańsk - Warszawa.

Warmia i Mazury: lało i wiał gwałtowny wiatr

Gwałtowne burze przeszły przez Warmię i Mazury. Burzom towarzyszył silny wiatr dochodzący w porywach do 100 km/h, opady ulewnego deszczu i grad.

Jak poinformował dyżurny warmińsko-mazurskiej straży pożarnej od godz. 17.00 do 21.00 nad regionem przechodziły burze z porywistym wiatrem i ulewnym deszczem. Strażacy musieli interweniować ponad 250 razy. Najczęściej były to połamane drzewa oraz zalane piwnice i garaże. Zerwana została także kolejowa sieć trakcyjna w Gralewie koło Działdowa. Zniszczone zostały dachy na dwóch budynkach.

Najgorsza sytuacja jest w pięciu powiatach województwa: elbląskim, braniewskim, lidzbarskim, iławskim i olsztyńskim. Nie ma doniesień o osobach poszkodowanych przez nawałnicę w woj. warmińsko-mazurskim.

Zachodniopomorskie: zalane lotnisko, zablokowane drogi

Fala burz przeszła też przez woj. zachodniopomorskie - od Goleniowa do Szczecinka. Powaliła drzewa, zalała ulice i piwnice. Straż pożarna, zajęta usuwaniem szkód - nawet nie próbuje liczyć interwencji.

Najgorsza sytuacja jest w powiecie szczecineckim. Na drogi powalonych zostało co najmniej kilkanaście drzew, w samym Szczecinku ulice tarasują połamane konary. Strażacy wezwali na pomoc kolegów z ościennych powiatów, a nawet z Koszalina.

Burze poczyniły też wiele szkód w powiatach myśliborskim i stargardzkim. W Łobzie woda zalała kompletnie parking przed jednym z supermarketów, z brzegów wystąpiła Rega.

W Goleniowie woda deszczowa przez spust w dachu wlała się do hali przylotów - informuje rzecznik portu Lotniczego Szczecin-Goleniów Krzysztof Domagalski. Mogło jej być nawet kilka tysięcy litrów - ocenia Domagalski. Woda oberwała ok. 30 m podwieszanego sufitu i zalała podłogę na wysokość 10 cm. W samym mieście zalane zostały ulice Lipowa i Akacjowa.

Zobacz więcej w serwisie pogoda.wp.pl

wodapogodaburza
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)