RegionalneTrójmiastoKolejna osoba usłyszała zarzuty w sprawie korupcji w gdańskim PORD

Kolejna osoba usłyszała zarzuty w sprawie korupcji w gdańskim PORD

Śledztwo w sprawie afery w gdańskim PORD zatacza coraz szersze kręgi. Zarzuty oświadczenia nieprawdy przedstawiono lekarzowi, badającemu kierowców. W maju zapadnie wyrok w sprawie 40 innych nieuczciwych egzaminatorów.

Kolejna osoba usłyszała zarzuty w sprawie korupcji w gdańskim PORD
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej
Tomasz Gdaniec

04.05.2015 | aktual.: 04.05.2015 13:17

- Mężczyzna w okresie od marca 2011 roku do lipca 2014 roku wystawił 35 orzeczeń lekarskich, poświadczając w nich nieprawdę, co do faktu przeprowadzenia badania lekarskiego osoby ubiegającej się o uprawnienia do kierowania pojazdami. Podejrzany nie przyznaje się do popełnienia zarzuconych mu przestępstw – mówi Wirtualnej Polsce, prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Prokuratorskie śledztwo objęło poza lekarzem 13 innych osób – egzaminatorzy, instruktorzy jazdy oraz pracownicy biurowi. Wszyscy zostali zawieszeni w obowiązkach służbowych. Przedstawione do tej pory zarzuty dotyczą płatnej protekcji, poświadczenia nieprawdy oraz zawiązania zorganizowanej grupy przestępczej mającej na celu popełnianie przestępstw o charakterze korupcyjnym. Za zarzucane przestępstwa grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Niestety to nie pierwsza afera korupcyjna w pomorskim ośrodku egzaminacyjnym. W styczniu 2009 roku policjanci oraz funkcjonariusze CBŚ wkroczyli do PORD. Zatrzymali wówczas 46 osób egzaminatorów oraz pracowników biurowych. Jeszcze tego samego dnia zatrzymano kilkunastu instruktorów oraz kursantów. Podczas procesu przesłuchano 300 świadków i 40 oskarżonych.

- Ostatnie mowy końcowe zostaną wygłoszone 22 maja. Jeżeli nie dojdzie do żadnych nadzwyczajnych sytuacji to wyrok zostanie ogłoszony do końca miesiąca – mówi Wirtualnej Polsce prok. Mariusz Marciniak z Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.

Pierwszy proces w sprawie korupcji w pomorskim ośrodku egzaminacyjnym trwał ponad pięć lat ze względu na chorobę oskarżonych oraz dużą liczbą świadków. Większość z nich to młodzi ludzie, którzy wyjechali za granicę i przestali stawiać się na wezwania sądu. Obrońcy wnioskowali, aby przesłuchać ponad 300 osób.

Po wybuchu pierwszej afery korupcyjnej Urząd Marszałkowski, sprawujący nadzór nad PORD wprowadził nowe zasady walki z korupcją. Wprowadzono monitoring w pokoju egzaminatorów i oddzielono ich od zdających oraz instruktorów jazdy. Urzędnicy w ciągu pięciu lat przeprowadzili prawie 800 kontroli - 400 w oddziale w Gdyni i 380 w Gdańsku. Jedna z nich wzbudziła zainteresowanie urzędników. Zbiegło się to w czasie z odebraniem anonimu o nieprawidłowościach. Marszałek przekazał sprawę policji, a ta prokuraturze okręgowej.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Zobacz także
Komentarze (24)