Gdańska prokuratura sprawdza prezydenta
Prokuratura Gdańska sprawdza sprawę upustu, jaki przy zakupie mieszkania miał uzyskać prezydent miasta Paweł Adamowicz. Wniosek do prokuratury złożył poseł PiS Zbigniew Kozak powołując się na artykuł prasowy na ten temat.
Prezydent Adamowicz wytoczył już proces "Gazecie Wyborczej". Dziennik pod koniec kwietnia napisał, że prezydent z żoną kupili 48-metrowy apartament nad Motławą na osiedlu Nowa Lastadia. Gazeta twierdzi, że samorządowiec zobowiązał się do zapłacenia ceny o 45 tysięcy złotych niższej, niż przewidywał cennik. Firma nie policzyła bowiem za taras, miejsce parkingowe i pomieszczenie gospodarcze. Prezydent zaprzecza, by otrzymał jakikolwiek upust.
Reprezentujący prezydenta mecenas Roman Nowosielski powiedział, że zarzuty "GW" są nieprawdziwe.
To była powszechnie dostępna oferta, prezentowana w reklamach. To dobrze że prokuratura wyjaśnia tą sprawę i raz na zawsze przetnie wszystkie spekulacje na ten temat, zwłaszcza przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi - dodał Nowosielski.
Poseł Zbigniew Kozak twierdzi, że tę sprawę powinna wyjaśnić prokuratura. Rzecznik prasowy gdańskiej prokuratury Grażyna Wawryniuk powiedziała w piątek, że wszczęte 27 czerwca śledztwo jest w początkowej fazie.
Paweł Adamowicz, który jest kandydatem PO na prezydenta Gdańska na kolejną kadencję twierdzi, że działania posła Kozaka stanowią walkę wyborczą w ramach kampanii samorządowej PiS przeciwko Platformie Obywatelskiej.