RegionalneTrójmiastoGdańska prokuratura kończy śledztwo. "Sfałszował 185 umów kredytowych i wyłudził 21,5 mln zł"

Gdańska prokuratura kończy śledztwo. "Sfałszował 185 umów kredytowych i wyłudził 21,5 mln zł"

Dyrektor banku wyłudzał pieniądze? Zdaniem prokuratury Dariusz B., były dyrektor regionalny jednego z gdańskich banków, w ciągu czterech lat, fałszując dokumenty i podpisy, wyłudził 21,5 mln zł. Pieniądze wydawał "na swoje potrzeby". Akt oskarżenia trafił do sądu.

Gdańska prokuratura kończy śledztwo. "Sfałszował 185 umów kredytowych i wyłudził 21,5 mln zł"
Źródło zdjęć: © WP | Tomasz Gdaniec
Tomasz Gdaniec

01.07.2015 | aktual.: 01.07.2015 12:25

Dariusz B. przez 11 lat był pracownikiem BZ WBK. Początkowo został zatrudniony na stanowisku dyrektora oddziału. Jednak w 2008 roku objął funkcję dyrektora regionalnego. W ramach jego kompetencji od tej pory leżał nadzór nad majątkiem bankowym oraz rozpatrywanie wniosków kredytowych do pół miliona złotych. Bankowiec wykorzystał swoje nowe uprawnienia do podreperowania stanu własnego konta.

- W tym celu przedkładał podrobione przez siebie dokumenty w postaci zaświadczeń o prowadzonej działalności gospodarczej i niezaleganiu z podatkami. Osobiście albo wydając polecenie podległym pracownikom, wprowadził do systemu bankowego nieprawdziwe dane, dotyczące czterech fikcyjnych osób fizycznych i 42 nieistniejących firm, rzekomo ubiegających się o kredyty. Następnie podrobił podpisy kredytobiorców na umowach kredytowych - mówi Wirtualnej Polsce prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Według prokuratury były bankowiec uczynił z nielegalnego procederu dodatkowe źródło dochodów. W ciągu czterech lat uruchomił 185 kredytów, wyprowadzając nielegalnie 21,5 mln zł. Mężczyzna część kwoty przelewał na swój prywatny rachunek, a później wykorzystywał do własnych celów. Jednak, aby nie wzbudzać nadmiernego podejrzenia, większość pieniędzy była przeznaczana na pokrycie powstałych długów. Do dzisiaj w banku brakuje ponad 7,3 mln zł.

41-latek został zatrzymany przez policję w sierpniu 2013 roku po powrocie z wakacji w Ameryce Południowej. Mężczyzna był całkowicie zaskoczony wizytą policjantów oraz swoim pięciomiesięcznym pobytem w areszcie śledczym. Na początku 2014 roku sąd zmienił środek zapobiegawczy na 100 tys. zł poręczenia majątkowego.

Dariusz B. podczas śledztwa usłyszał zarzuty dotyczące nadużycia uprawnień oraz wyrządzenia wielkiej szkody majątkowej. Sprawca przyznał się do zarzucanych mu czynów. Grozi mu do 15 lat więzienia.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (33)