Gdańsk. Wnuk byłego prezydenta usłyszał wyrok
`Sąd Rejonowy w Gdańsku wydał wyrok w sprawie, w której za rozbój i pobicie obywateli Szwecji odpowiadało trzech młodych mężczyzn, w tym wnuk prezydenta Lecha Wałęsy. Sąd nie miał wątpliwości co do winy oskarżonych. Bartłomiej W. ma trafić na 4 lata do więzienia.
28.03.2022 | aktual.: 28.03.2022 15:28
Sędzia Adrianna Kłosowska z Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w poniedziałek odczytała wyrok w sprawie z 2018 r., gdzie wśród trzech oskarżonych o rozbój i pobicie obywateli Szwecji w Gdańsku odpowiadali: Oskar N., Dawid M. oraz wnuk byłego prezydenta Bartłomiej W. Sąd nie miał wątpliwości co do winy podsądnych. Najwyższy wyrok usłyszał Dawid M., bo zdaniem sądu był najbardziej agresywny - 6 lat więzienia. Oskar N. oraz Bartłomiej W. dostali kary po 4 lata więzienia. Na sali rozpraw był jedynie Oskar N., bo jest aresztowany w innej sprawie karnej, a M. i W. odpowiadają od grudnia 2018 r. z wolnej stopy.
Gdańsk. "Oskarżeni traktowali napaść jako zdarzenie błahe i nieistotne"
Sędzia podkreśliła, że oskarżeni traktowali napaść na Szwedów jako zdarzenie błahe i nieistotne, tymczasem jeden z napadniętych obcokrajowców odniósł poważne obrażenia. Skazanie trzech mężczyzn było możliwe dzięki zeznaniom pokrzywdzonych. Zdaniem sądu podczas rozboju Dawid M. zaatakował pokrzywdzonego pałką teleskopową, którą zabrał z domu, a do ataku zdaniem sądu dołączył wnuk byłego prezydenta, który zaczął kopać obcokrajowca. Obydwaj się wywrócili, a wtedy do rozboju dołączył N., który przeszukiwał kieszenie pokrzywdzonego.
- Jeśli chodzi o linię obrony oskarżonych, pan W. nie przyznawał się w ogóle do winy w zakresie tego zdarzenia i odmawiał składania wyjaśnień. Oskar N. przyznał się do zaboru telefonu. Pan M. początkowo się nie przyznawał, a później się przyznał - mówiła sędzia i podkreśliła, że sąd nie miał żadnych wątpliwości, iż oskarżeni dokonali rozboju wspólnie i w porozumieniu.
Do napaści na Szwedów doszło w maju 2018 roku. Według prokuratury trzej oskarżeni napadli na dwóch szwedzkich turystów w centrum Gdańska. Obaj zostali pobici i skradziono im telefon komórkowy wart około 350 złotych. Wyrok jest nieprawomocny.