RegionalneTrójmiastoGdańsk: kolejne "przepychanki" o zapomogi dla powodzian

Gdańsk: kolejne "przepychanki" o zapomogi dla powodzian

Między kancelarią premiera a władzami Gdańska doszło do kolejnych "przepychanek" słownych w sprawie zapomóg dla powodzian.

Według urzędników Kancelarii Jerzego Buzka wypowiedzi prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, na temat rządowej pomocy powodzianom w mieście, świadczą o tym, że prezydent nie kontroluje pracy podległych mu służb.

Paweł Adamowicz tłumaczył opóźnienia w wypłatach zasiłków tym, że nie one były możliwe, gdyż nie było zasad ich przyznawania. Podsekretarz stanu w Kancelarii Premiera Andrzej Urbański przypomniał, że prezydent Adamowicz mówił, iż ustalanie listy poszkodowanych jeszcze trwa.

Tymczasem podlegli mu urzędnicy przygotowali tę listę już w połowie lipca. Znalazło się na niej 800 rodzin, którym należy się rządowa pomoc pieniężna.

Dyrektor Biura prezydenta Gdańska Ryszard Bongowski przyznaje, że lista uprawnionych do rządowej pomocy rodzin była sporządzona bardzo szybko. Jednocześnie tłumaczy, że nie można było wypłat rozpocząć wcześniej. Przyczyną tego było - jak podkreślał - pismo ministra Musiała i Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, zgodnie z którymi, każdy poszkodowany przez powódź będzie musiał wypełnić 19-stronicową ankietę. Dopiero wówczas gmina będzie mogła wypłacić powodzianom rządowe zasiłki.

Prezydent Gdańska zarzucił także szefowi Kancelarii Premiera, że wykorzystuje sytuację powodziową do celów kampanii politycznej. Urbański twierdzi jednak, że przedstawiciel premiera udał się przedwczoraj do Gdańska, by przyśpieszyć wypłaty odszkodowań dla powodzian. Oznajmił jednocześnie, że pieniądze na ten cel od 3 tygodni są na koncie gdańskiego samorządu.

Ryszard Bongowski broni tymczasem opinii władz miasta, według których wizyta szefa Kancelarii premiera Macieja Musiała miała charakter polityczny. Według niego, gdyby minister Musiał chciał przyspieszyć wypłatę zasiłków, wybrałby się do powodzian i do pracowników, którzy przeprowadzali ankietę. Minister przyjechał tylko do urzędu wojewódzkiego, spotkał się z dziennikarzami i skarcił prezydenta Adamowicza za opieszałość - zauważa Bongowski.

Wypłatę zapomóg rozpoczęto w Gdańsku 31 lipca. Do końca sierpnia mają je otrzymać wszystkie poszkodowane rodziny. (an)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)