RegionalneTrójmiastoEuro2012 zmieni Gdańsk nie do poznania

Euro2012 zmieni Gdańsk nie do poznania

Już nic nie będzie w gdańskiej Letnicy takie samo. To ostatni moment, by zobaczyć dzielnicę w jej aktualnym stanie. Za pięć lat miejsce to zamieni się w prawdziwe eldorado, a przynajmniej tak jawi się ono w planach. Stadion Baltic Arena to jedynie wierzchołek góry lodowej.

Euro2012 zmieni Gdańsk nie do poznania
Źródło zdjęć: © Dziennik Bałtycki

21.04.2007 | aktual.: 21.04.2007 11:15

"Dziennik Bałtycki" ujawnia fragmenty dokumentacji, którą gdańskie władze zapewniły sobie możliwość zorganizowania Euro 2012. To były bardzo grube opracowania. Musieliśmy przekonać UEFA, że jesteśmy w stanie podołać temu przedsięwzięciu – podkreśla Renata Wiśniowska z Wydziału Architektury gdańskiego urzędu. Rozpisaliśmy więc każdy najdrobniejszy szczegół: od samego stadionu, poprzez drogi, węzły komunikacyjne, place dla kibiców. Musieliśmy udowodnić, że ze wszystkim zdążymy na czas - dodaje.

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, apeluje do gdańszczan o cierpliwość. Muszę wszystkich przeprosić, ale do 2012 roku miasto będzie ogromnym placem budowy – ostrzega.

Baltic Arena – świecący bursztyn, na którego trybunach zasiądzie 44 tysiące widzów usytuowany będzie na niewielkim wzniesieniu, do którego od dzisiejszej ul. Marynarki Polskiej prowadzić będą dwa szerokie deptaki. To nie sen, to plany, które gdańscy urzędnicy przedstawiali członkom UEFA.

Przechadzając się wzdłuż jednego z deptaków zobaczymy trzy budynki – także bursztyny – tyle, że nieco mniejsze. Znajdą się w nich biura i centrum konferencyjno-hotelowe. Nieopodal ma stanąć centrum handlowe, a w miejscu, gdzie straszą dziś stare budynki zaplanowana jest strefa usługowa.

Kiedy odwiedzaliśmy stadiony, które wybudowano w Portugalii z okazji mistrzostw Europy w 2006 roku, wszyscy radzili, by nie budować samego stadionu, ale także infrastrukturę, która nawet po imprezie będzie przyciągać ludzi – wspomina Michał Brandt z Urzędu Miejskiego. Skorzystamy z tych podpowiedzi - zapewnia.

Wokół stadionu zaplanowano budowę parkingów: po kilka dla kibiców poszczególnych nacji. Rozdzielać je ma strefa bezpieczeństwa. Choć trudno to sobie dziś wyobrazić, Baltic Arena będzie świetnie skomunikowana z resztą miasta. Prowadzić ma do niej Trasa Sucharskiego i Droga Zielona (przebieg tej ostatniej zaplanowano wzdłuż dzisiejszej ul. Uczniowskiej).

Niezmotoryzowani dojadą na stadion szybką koleją miejską. Tą samą, którą ponad rok temu zamknięto z powodu nierentowności. Władze Gdańska planują jej reaktywację na trasie do Nowego Portu. Tak ma Letnica wyglądać za pięć lat. A dziś?

Dziś urzędnicy głowią się, jak tu najszybciej wyprowadzić z terenów pod inwestycje działkowców z ogrodów im. Waryńskiego. Na odszkodowania dla nich oraz zorganizowanie im nowych ogródków w dzielnicy Krakowiec zarezerwowaliśmy 12,5 mln zł – podkreśla Renata Wiśniowska z Wydziału Architektury gdańskiego urzędu. Kiedy teren będzie opróżniony, najpóźniej do końca przyszłego roku, będziemy mogli ruszyć z pracami - zapewnia.

Magdalena Rusakiewicz

organizacjaGdańskpolska
Zobacz także
Komentarze (0)