Dzięki Biedroniowi wszystkich słupskich uczniów przebadają dentyści. NFZ wprowadził podobne zmiany
Jest szansa, że do szkół wrócą stomatolodzy. Robert Biedroń w lipcu zapowiedział kontrolę uzębienia słupskich uczniów. Jego śladem idzie NFZ, który chce zachęcić dentystów do otwierania szkolnych gabinetów.
- Zależy nam na tym, aby jak największa liczba dzieci miała dostęp do opieki stomatologicznej w swoich szkołach. Chodzi przede wszystkim o stworzenie warunków do skutecznego prowadzenia profilaktyki stomatologicznej oraz wczesne wykrywanie i leczenie próchnicy u dzieci i młodzieży. Liczymy, że dzięki zarządzeniu uda się uruchomić szkolne gabinety szczególnie w tych oddziałach wojewódzkich, w których dostępność do świadczeń stomatologicznych w szkołach jest niewystarczająca - mówi Tadeusz Jędrzejczyk, prezes NFZ.
Nowe rozporządzenie będzie promować placówki, prowadzące praktykę dentystyczną w szkołach. Przyznawane będą za to dodatkowe punkty, co przełoży się na pozycję w rywalizacji o pieniądze z NFZ. Dentystom, obsługującym szkoły, łatwiej będzie wygrać konkurs na świadczenia ogólnostomatologiczne dla dzieci i młodzieży.
Szkolne gabinety stomatologiczne zaczęły znikać w 2011 roku. Wówczas Ministerstwo Zdrowia wprowadziło nowe wymagania dotyczące ich funkcjonowania. M.in. konieczne okazało się, by w każdym z nich znalazł się aparat rtg i toaleta dla pacjentów. Co więcej – NFZ oczekiwał, że gabinety powinny być czynne pięć razy w tygodniu i co najmniej dwa razy do godz. 18.00 oraz przez pięć godzin. Dlatego większość z nich zamknięto. Teraz mają pojawić się ponownie.
- 28 proc. przebadanych dzieci w wieku 5-13 lat ma wypełnienie w zębach stałych. Taki stan rzeczy potwierdza zasadność prowadzenia programów profilaktycznych oraz budowania świadomości w zakresie prawidłowej higieny jamy ustnej – mówi Wirtualnej Polsce prof. dr n. med. Bartłomiej Loster, Prezydent Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego.
Ipsos przeprowadził badania, z którego wynika, że 73 proc. uczniów szkół podstawowych ma problemy z próchnicą. Jednocześnie okazuje się, że z 8,6 tys. przebadanych aż 25 proc. szczotkuje zęby tylko raz dziennie, a tylko 54 proc. z nich używa dodatkowych akcesoriów, takich jak płyny do higieny jamy ustnej, nici dentystyczne, czy gumy do żucia bez cukru.
Na Pomorzu przebadano łącznie 1,4 tys. uczniów. Ponad 76 proc. z nich miało objawy próchnicy. Dlatego samorządowcy starają się samodzielnie rozwiązać problem. Robert Biedroń w połowie lipca ogłosił, że bezpłatną kontrolą stomatologiczną objęci zostaną wszyscy słupscy uczniowie. Badanie przeprowadzą wolontariusze z warszawskiej fundacji „Wiewiórka Julia”. Urzędnicy będą musieli zapewnić członkom fundacji wyłącznie nocleg. Jego szacunkowy koszt to 15 tys. zł.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .