Dwóch 19-latków z Gdyni chciało wyłudzić z banku prawie 140 tys. zł
• Dwaj bracia z Gdyni zatrzymani
• Chcieli wyłudzić z banku prawie 140 tys. zł
• Z roku na rok wzrasta w Polsce liczba przestępstw ekonomicznych
- W jednym z banków na terenie Gdyni 19-letni mężczyzna złożył wniosek o kredyt gotówkowy na sumę przekraczającą 70 tysięcy złotych. Mężczyzna do dokumentów dołączył sfałszowane zaświadczenia o zatrudnieniu oraz dochodach. Identyczny wniosek złożył w tym samym oddziale bankowym brat bliźniak 19-latka, on także wnioskował o kredyt w zbliżonej kwocie - relacjonuje w rozmowie z Wirtualną Polską kom. Michał Rusak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Wątpliwości pracowników banku wzbudziły dokumenty przedstawione przez mężczyzn. O sprawie poinformowali funkcjonariuszy z gdyńskiego pionu zwalczania przestępstw gospodarczych. Śledczym szybko udało się ustalić tożsamość obu 19-latków oraz zweryfikować podrobione dokumenty.
- Policjanci zatrzymali jednego z braci, który zgłosił się po wypłatę pieniędzy. Mężczyzna z banku trafił do komendy, gdzie usłyszał już zarzuty oszustwa bankowego. Jego bliźniak także odpowie za usiłowanie wyłudzenia kredytu. Obu mężczyznom grozi kara do 8 laty pozbawienia wolności - dodaje komisarz.
Ile przestępstw ekonomicznych notuje policja? Jak wynika z danych MSW liczba tego typu przestępstw z roku na rok wzrasta. W 2014 (danych za ubiegły rok jeszcze nie ma) wszczęto 161 tys. śledztw w sprawach dotyczących przestępczości ekonomicznej. Siedem lat wcześniej było ich o ponad 26 tys. mniej. Z drugiej zaś strony o 2,6 proc. spadła liczba ustalonych osób podejrzanych o dokonanie przestępstwa.
Przestępczość gospodarcza charakteryzuje się tym, że stosunkowo niewielka liczba sprawców może działać na szkodę wielu pokrzywdzonych oraz że w porównaniu z klasyczną przestępczością przeciwko mieniu, powoduje wysokie szkody materialne. Przykładem takich strat jest działalności byłego dyrektora banku w Gdańsku. Dariusz B. jako dyrektor regionalny mógł samodzielnie rozpatrywać wnioski kredytowe do 500 tys. zł. I skrzętnie z tej możliwości korzystał. Z ustaleń śledczych wynika, że nadużywając udzielonych mu uprawnień, doprowadził do uruchomienia 185 kredytów wobec fikcyjnych osób oraz firm. W efekcie na jego koncie znalazło się ponad 21,5 mln zł. Część pieniędzy została przeznaczona na spłatę zadłużenia. W momencie aresztowania mężczyzna miał do zapłaty 7,1 mln zł. Proces w tej sprawie trwa.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .