Trójmiasto walczy z plagą piratów drogowych. To już trzeci w tym tygodniu!
Kolejny wariat na drodze w Gdyni. Policyjny pościg zakończył się zatrzymaniem nietrzeźwego mężczyzny. Pirat spowodował po drodze dwie stłuczki. Jak wykazało badanie, miał dwa promile alkoholu we krwi.
Mieszkaniec Gdyni wjechał w tył samochodu marki BMW. Do zdarzenia doszło na ul. Świętojańskiej w Gdyni. Początkowo wyglądało na to, że sprawca stłuczki chciał się zatrzymać. Zwolnił, po czym jednak ruszył z piskiem opon. Kierowca czarnego BMW zaczął go gonić.
Uciekający kierowca z dużą prędkością przejechał na czerwonym świetle przez skrzyżowanie ulic Świętojańskiej i Władysława IV. Wtedy doszło do drugiej stłuczki, tym razem z jadącą obok taksówką. Sprawca po chwili zatrzymał się na przystanku, dzięki czemu dogonił go kierowca uderzonego wcześniej BMW. Chwilę później przyjechał radiowóz policyjny.
- Badanie trzeźwości wykazało, iż sprawca obu kolizji miał dwa promile alkoholu w organizmie. Stanie przed sądem, grozi mu do 2 lat więzienia - powiedział WP.PL kom. Michał Rusak, rzecznik prasowy gdyńskiej policji.
W ostatnim czasie groźni kierowcy grasują po trójmiejskich drogach. Po mężczyźnie, który jeździł po molo oraz poszukiwanym, który wbił się w halę targową, to już trzeci wypadek tego typu w ciągu siedmiu dni. Szczęśliwie w żadnym w zdarzeń nie było ofiar śmiertelnych.