#TrashchallengeMEDIA. "Dziennik Bałtycki" podjął nasze wyzwanie!
Zamiast oblewać się wodą, czy chwalić zdjęciami sprzed dekady, postawiliśmy na #Trashchallenge. Dziennikarze WP posprzątali las pod Warszawą i wyzwali dwie redakcje, by uzbierały więcej śmieci. Rzuconą rękawicę podjęli koledzy z "Dziennika Bałtyckiego". Zobaczcie, jak im poszło!
Na co dzień ścigamy się w liczbie napisanych tekstów, odbiorców, w tym, kto szybciej opublikuje newsa. Za sprawą #trashchallengeMEDIA chcieliśmy pokazać, że z naszej rywalizacji może wyjść coś jeszcze fajniejszego!
Przed tygodniem rzuciliśmy wyzwanie redakcji "Dziennika Bałtyckiego". Koledzy znad morza podjęli rękawicę - posprzątali fragment lasu w Otominie kilka kilometrów za Gdańskiem.
"Dojechaliśmy w mocnym, bo dwudziestoosobowym składzie. Sprzątania podjęli się redaktorzy, informatycy, pracownicy biura reklamy, ale także redaktor naczelny Mariusz Szmidka i prezes gdańskiego oddziału Polska Press Wiktor Pilarczyk" - czytamy na dziennikbaltycki.pl.
Komputer i aligator
Tak jak my w podwarszawskim Celestynowie, tak i nasi koledzy podczas sprzątania znaleźli nietypowe przedmioty. M.in. wiosła, szynę, nadkole, liczne pary obuwia, proszek do prania czy żel pod prysznic. Miejscowy leśniczy zdradził, że w tym samym lesie znajdował już komputery, automat do gier, wory pełne ślimaków czy... martwego aligatora.
Akcja #trashchallengeMEDIA zatacza coraz szersze kręgi! "Dziennik Bałtycki" nominował do udziału w niej Radio Kaszëbe oraz 20 dzienników regionalnych należących do Polska Press Grupy.
Dziękujemy kolegom za podjęcie wyzwania i gratulujemy wyniku! Trzymamy też kciuki za pozostałych nominowanych. Do udziału w akcji zachęcamy też wszystkich czytelników - posprzątajcie zaniedbane miejsce w swojej okolicy i prześlijcie nam zdjęcia. Zróbmy razem coś dobrego!
Wierzymy, że Wy też uznacie naszą akcję za ważną i potrzebną. Róbcie zdjęcia, sprzątajcie i chwalcie się nam na dziejesie.wp.pl!