Tramwaje pomkną po cichych szynach
"Życie Warszawy" informuje, że stolica doczeka się w końcu pierwszej cichej trasy tramwajowej. Co prawda na razie krótkiej, ale w ciągu
kilku lat przybędzie ok. 15 km wygłuszonych torów.
Na pierwszy ogień idzie ul. Słowackiego. 1 maja wrócą tu tramwaje. Mieszkańcy wcale nie są tym zachwyceni. Gdy trwała budowa metra, był przynajmniej spokój - mówi Bożena Krawczyk, mieszkająca przy tej ulicy. Choć tramwaje wrócą na Słowackiego, to hałas będzie minimalny. Bo tory będą specjalnie wyciszone - uspokaja Igor Krajnow, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego.
Słowackiego będzie pierwszą warszawską ulicą z cichymi torami. Ale nie ostatnią. Wiosną ruszy budowa nowej linii łączącej Nowe Bemowo z Bielanami. Tam, gdzie tory pobiegną blisko domów, zostaną opatulone gumowymi izolacjami i obłożone wokół zielenią. Koszt - ponad 37 mln zł. Ciszej pod oknami powinni mieć też mieszkańcy Grójeckiej i Alej Jerozolimskich. Bo do kapitalnego remontu idzie trasa między Banacha a pętlą na Gocławku. Przy tej okazji tory wyciszy się tak, jak na Słowackiego. Koszt przebudowy - 51 mln zł. Część funduszy mamy dostać z Unii Europejskiej. Wniosek jest już złożony. Czy pieniądze będą, okaże się w drugim kwartale br. - informuje "Życie Warszawy"
Stary tramwaj na wyeksploatowanym torowisku potrafi dudnić z siłą nawet 75 decybeli - mówi dr Ryszard Hnatków, ekspert Ligii Walki z Hałasem. Nowy, jadący po nowych szynach, jest cichszy o kilkanaście decybeli. A to już bardzo dużo - pisze "Życie Warszawy".(PAP)