Traktat akcesyjny najbardziej skomplikowaną umową międzynarodową
Traktat akcesyjny dla 10 nowych państw członkowskich UE jest najbardziej skomplikowaną umową międzynarodową w historii - powiedział Artur Harazim, który kieruje pracami zespołu ds. traktatu akcesyjnego w MSZ.
30.01.2003 17:48
"W istocie jest to najprawdopodobniej najbardziej złożona umowa międzynarodowa w dziejach" - powiedział Harazim. Przypomniał, że dokument, który będzie obejmował bardzo dużo sfer życia, napisany w 22 językach podpiszą przedstawiciele aż 25 państw-stron.
Poinformował też, że naprawdę traktat składa się z kilku części: właściwego Traktatu Akcesyjnego, Aktu Akcesyjnego - stanowiącego jego integralną część - oraz protokołów i załączników. Ponadto dołączone są do niego deklaracje.
"Akt Akcesyjny zawiera część wspólną, która dotyczy zasad akcesji; postanowień instytucjonalnych, czyli zmian w składzie unijnych instytucji wynikających z przyjęcia 10 nowych członków; dostosowania techniczne, czyli zmiany w ustawodawstwie wspólnotowym również związane z rozszerzeniem UE oraz zapis wyników negocjacji, czyli to co poszczególne państwa wynegocjowały w trakcie rokowań" - wyjaśniał Harazim podkreślając, że elementy te mają moc prawnie wiążącą i stanowią część aktu akcesyjnego.
"Oprócz tego mogą być protokoły i deklaracje, przy czym protokoły są prawnie wiążące, a deklaracje nie mają takiego charakteru" - dodał.
Harazim zwrócił uwagę, że właściwy Traktat Akcesyjny jest wspólny dla wszystkich państw przystępujących teraz do UE, natomiast w pozostałych dokumentach traktatu są części wspólne i części dotyczące wyłącznie poszczególnych państw, a deklaracje odnoszą się tylko do konkretnych państw.
"Przepisy dotyczące Polski będą zajmowały największą część" - powiedział Harazim. Nie chciał choćby oszacować objętości polskiej części, ale przypomniał, że tylko jeden - co prawda najdłuższy - załącznik zawierający listę leków, może zająć kilkaset stron.
Według niego, cały traktat szacuje się na około 5 tys. stron, jednak - jak zastrzegł - dopóki nie zostaną zakończone prace redakcyjne - nic nie wiadomo na pewno.
"Traktat właściwy ma tylko trzy artykuły: pierwszy mówi o tym, że 10 państw przystępuje do UE; drugi o wejściu traktatu w życie, a trzeci - o językach traktatu. Jednocześnie jest odwołanie to Aktu Akcesyjnego, gdzie są zawarte szczegóły" - poinformował Harazim.
Zwrócił uwagę, że zasadniczym załącznikiem Traktatu jest Akt Akcesyjny o warunkach przystąpienia do UE, w którym zawarte są wszystkie wynegocjowane okresy przejściowe i dostosowania techniczne, czyli zmiany w ustawodawstwie wspólnotowym wynikające z rozszerzenia.
Zdaniem Harazima, w części dotyczącej wynegocjowanych warunków członkostwa, łatwo wyróżnić dwie grupy: zapisy o rozwiązaniach przejściowych dotyczących wszystkich członków i te, które dotyczą wyłącznie poszczególnych państw. "Tam będzie widać wyraźnie to, co dotyczy indywidualnych uzysków negocjacyjnych każdego z kandydatów" - podkreślił. (mag)