Tragiczny wypadek. Zjechał do rowu i uderzył w ogrodzenie
U 68-letniego kierowcy doszło do zatrzymania akcji serca. Po prowadzonej na miejscu reanimacji, mężczyźnie udało się przywrócić funkcje życiowe i za pomocą śmigłowca przetransportować go do szpitala. Tam jednak jego serce znów stanęło i jego życia nie udało się już uratować.
W środę, chwilę przed godziną 11 na drodze krajowej nr 62 w miejscowości Wygoda w województwie mazowieckim doszło do wypadku z udziałem samochodu Suzuki.
Na miejscu interweniowały służby policji, straży pożarnej i śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że kierowca Suzuki zjechał na przeciwległy pas jezdni, wpadł do rowu i uderzył w ogrodzenie przy jednym z domów.
Na miejscu szybko pojawiły się służby ratownicze. Medycy natychmiast przystąpili do udzielania pierwszej pomocy. U 68-latka doszło do zatrzymania akcji serca i konieczna była reanimacja, ta okazała się skuteczna, jednak w szpitalu jego derce ponownie przestało bić, a lekarze nie byli już w stanie mu pomóc.
Policjanci z nowodworskiej drogówki oraz technik wraz z grupą dochodzeniową zbierali ślady z miejsca zdarzenia i mają ustalić jego dokładny przebieg oraz przyczyny. O tragicznych skutkach wypadku został powiadomiony prokurator.