Tragiczny wypadek we Wrocławiu. Bmw rozpadło się na dwie części
Nie żyje pasażer bmw, które przed północą w sobotę uderzyło w drzewo we wrocławskiej dzielnicy Swojczyce. Dwie inne osoby, jadące autem, uciekły. Zatrzymano Ukraińca, który prawdopodobnie prowadził samochód - był pijany.
Wypadek wydarzył się w pobliżu skrzyżowania ul. Kowalskiej i Mydlanej - podaje gazetawroclawska.pl. Bmw wypadło na łuku z jezdni, odbiło od drzewa i rozpadło na dwie części. Przód auta wpadł do rowu, a tył na trawnik - kilkadziesiąt metrów dalej.
Samochodem jechały cztery osoby. Na miejscu zginęła jedna z nich. To mężczyzna w wieku ok. 40 lat.
Druga osoba uciekła przed przyjazdem służb, a trzecia wykorzystała nieuwagę strażaków i zbiegła już podczas akcji ratunkowej. Trwają ich poszukiwania.
Na miejscu zatrzymano Ukraińca, który ma obrażenia głowy. Policja przypuszcza, że to właśnie on siedział za kierownicą bmw, ale potwierdzić muszą to biegli - informuje dolnośląski portal.
Badanie alkomatem wykazało, że mieszkaniec Ukrainy miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.