Tragiczny wypadek pod Lubinem. Motocyklista zginął na miejscu
W okolicach Lubina doszło do wypadku, w którym zginął 24-letni motocyklista. 70-letni kierowcy samochodu marki Renault wymusił pierwszeństwo i spowodował upadek jednośladu.
W środę po południu na drodze pod Lubinem doszło do dramatycznego wypadku. Jak informuje "Fakt", po tym, jak kierowca auta osobowego nie ustąpił pierwszeństwa motocyklowi, zginął jadący na nim 24-latek.
Renault skręcał w lewo. Kierowca zajechał drogę motocykliście. Suzuki zderzyło się z dużą siłą z pojazdem osobowym. Jednoślad wylądował na asfalcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Próba szantażu". Szef Kancelarii Nawrockiego oskarża rząd
Na miejsce wezwano służby. Mimo godzinnej reanimacji, życia młodego mężczyzny nie udało się uratować.
Policja: według wstępnych ustaleń wypadek to wina 70-latka
Na miejscu pracowali policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego oraz prokurator. Jak podaje "Fakt", wstępne ustalenia wskazują, że winę za wypadek ponosi kierowca samochodu renault. Nad szczegółami dotyczącymi tragicznego zdarzenia pracować będzie policja i prokuratura.
Policjanci ostrzegają i apelują o wzmożoną ostrożność podczas podróży w sezonie wakacyjnym. - Obecna aura sprzyja motocyklistom, a czas wakacyjny oznacza wzmożony ruch na drogach. Pamiętajmy, że chwila nieuwagi może kosztować czyjeś życie - podkreśla aspirant sztabowy Krzysztof Pawlik z lubińskiej policji.
Przeczytaj również: Nawrocki kontra Tusk? Na razie trzy zero dla prezydenta [OPINIA]
Źródło: "Fakt"