Tragiczny wypadek na lotnisku paryskim; zginęło 6 osób
Sześć osób - w tym trzej policjanci -
zginęło na paryskim lotnisku Charles-de-Gaulle'a, gdzie rano zawaliła się część stropu.Dane takie podała francuska agencja France Presse powołując się
na informację, uzyskaną od ratowników.
Według tego samego źródła, ranne zostały trzy osoby a nie co
najmniej dziesięć, jak podawano wcześniej.
23.05.2004 | aktual.: 23.05.2004 15:09
Prawdopodobieństwo by w wypadku na paryskim lotnisku Charles-de- Gaulle'a, ucierpieli obywatele polscy, jest "w praktyce zerowe" - powiedziała konsul dyżurny ambasady RP w Paryżu, Urszula Pać.
Z terminalu, na terenie którego doszło do tragedii, nie odlatują żadne polskie samoloty. Konsulat RP - powiedziała Pać - pozostaje też w stałym kontakcie ze służbami odpowiedzialnymi za akcję ratunkową i gdyby na miejscu był jakikolwiek obywatel polski, ambasada i konsulat zostałyby natychmiast powiadomione.
Do tragedii doszło na otwartym 11 miesięcy temu terminalu 2E w niedzielę około godziny 7.00 rano. Na salę odlotów lotniska spadły tony betonu i metalu. Według AFP, najpierw część dachu spadła na pomost prowadzący do wyjścia do samolotu - pomost zawalił się i także spadł w dół. Pod rumowiskiem mogą nadal znajdować się ludzie.
Z terminalu natychmiast ewakuowano wszystkich ludzi. Ekipy ratunkowe przekopują się przez zwały gruzu, zalegające na mającej długość 30 metrów sali dla oczekujących pasażerów. Policja nie ujawnia szczegółów na temat ofiar.
Terminal 2E stanowić miał najnowocześniejszą część lotniska Charles-de-Gaulle'a - otwarcie terminalu w zeszłym roklu dwukrotnie odkładano ze względu na problemy techniczne. Nie ujawniono ich natury.
Lotnisko CDG położone jest na północny wschód od centrum Paryża, w miejscowości Roissy. Obsługuje 17 mln pasażerów rocznie.