Tragiczny spacer. Ciała dwóch kobiet pod wodospadem
Para z Kent została wyciągnięta z lodowatej wody przy wodospadzie Ystradfellt w Parku Narodowym Brecon Beacons. Kobiety były na trekkingu podczas noworocznego wypadu. Służby wciąż ustalają, w jaki sposób doszło do tragedii.
11.01.2023 10:30
Do tragicznego zdarzenia doszło w środę (4 stycznia) przy wodospadach Ystradfellt w Walii. Pochodząca z hrabstwa Kent w Anglii para małżonków - 33-letnia Rachael Patching oraz 52-letnia Helen Patching - zginęła w dramatyczny sposób podczas noworocznego wypadu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Około godziny 11:45 do służb wpłynęła informacja od świadków, że w rzece przy wodospadzie w Parku Narodowym Brecon Beacons znajdują się dwie osoby. Niestety, warunki panujące na miejscu nie były sprzyjające akcji ratunkowej. Wysoka, rwąca woda sprawiła, że poszukiwania zostały odwołane.
W czwartek wznowiono akcję ratunkową na szlaku Four Falls Trail. Tego dnia z rzeki wydobyto ciało jednej z kobiet. Dopiero po pięciu dniach poszukiwań odnaleziono drugie zwłoki.
- Na skałach jest notorycznie ślisko i może być bardzo błotniście - komentuje dla "Daily Mail" jeden ze spacerowiczów. W poszukiwania zaangażowana była straż pożarna, ratownictwo górskie i wsparcie lotnicze policji. Służby wciąż ustalają, w jaki sposób kobiety dostały się do wody.
Rodzina wydała oświadczenie
Rodziny kobiet wydały wspólne oświadczenie, w którym składają hołd parze i dziękują tym, którzy próbowali im pomóc.
- Były tak oddaną, bezinteresowną i kochającą się parą, która miała niezwykle pozytywny wpływ na wszystkich, których spotkali- wspomina rodzina.
W oświadczeniu bliscy podziękowali wszystkim za pomoc i wsparcie w tym trudnym czasie oraz zaznaczyli, że teraz chcą mieć czas na godne przeżycie żałoby i proszą o uszanowanie ich prywatności.
Źródło: The Sun