Tragicznie zmarły 12‑latek zostawił list pożegnalny
Prokuratura, prowadząca śledztwo w
sprawie tragicznej śmierci 12-letniego Michała z Kamienia
Wielkiego (Lubuskie), którego ojciec znalazł powieszonego w
komórce, ujawniła, że chłopiec pozostawił
pożegnalny list. W tej sytuacji najbardziej prawdopodobne jest, że
12-latek odebrał sobie życie.
Jak powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Dariusz Domarecki, także wyniki przeprowadzonej sekcji zwłok i analiza innych okoliczności tego zdarzenia potwierdzają wersję, iż było to samobójstwo.
Treści listu z oczywistych powodów nie mogę ujawnić. Jednak nic nie wskazuje na to, by Michał miał problemy w rodzinie. Raczej chodzi o sprawy związane z jego relacjami z rówieśnikami - powiedział Domarecki.
Śledztwo w tej sprawie nadal jest kontynuowane, a na obecnym jego etapie trudno jest jeszcze powiedzieć, co ostatecznie było przyczyną samobójstwa nastolatka.
Do tragedii doszło w miniony w Kamieniu Wielkim w powiecie gorzowskim. Ciało 12-letniego chłopca, powieszonego na sznurze w przydomowej komórce, znalazł jego ojciec.
Jak ustalono, tego dnia Michał wrócił ze szkoły i powiedział rodzicom, że na chwilę idzie do komórki, gdzie często się bawił. Zaniepokojony jego dłuższą nieobecnością ojciec poszedł po syna. Znalazł go wiszącego na sznurze. Niestety, na pomoc było za późno.