Tragiczna śmierć 4-latki w parku w Szczawnie Zdroju. Nowe fakty
Część drzew z parku, w którym zginęła 4-letnia dziewczynka, zostanie wycięta - podaje RMF24. Do tragedii doszło w parku miejskim w Szczawnie Zdroju. 4-latka zginęła, po tym jak spadł na nią konar drzewa.
- To, co się stało jest dla nas wielkim zaskoczeniem i szokiem. Zaczynam się bać wszystkich drzew, które są tutaj - powiedziała RMF24 jedna z pracownic parku miejskiego w Szczawnie Zdroju.
Straż pożarna poinformowała, że ze względów bezpieczeństwa, niektóre drzewa w parku zostaną wycięte. Burmistrz uzdrowiska Tadeusz Wlaźlak uważa, że przyczyną zdarzenia mogło być pęknięcie lin podtrzymujących drzewa. - Wiedzieliśmy o tym, że były tu rozwidlone drzewa i one były u góry spięte linami, z relacji wynika, że jedna z nich nie wytrzymała - mówił burmistrz.
Tragiczny wypadek w parku
Podczas spaceru w parku ojciec chciał zrobić zdjęcie swoje 4-letniej córce i jej 6-letniej kuzynce. Dzieci ustawiły się do zdjęcia na tle drzewa. W pewnym momencie ojciec dziewczynki zobaczył, że jedna z gałęzi łamie się. Krzyknął, aby dzieci uciekały. Niestety konar spadł na 4-letnią dziewczynkę, która zginęła na miejscu. Do wypadku doszło tuż przy deptaku, gdzie bardzo często organizowane są imprezy i festyny.
Rodzice dziewczynki są w szoku, zostali objęci pomocą psychologiczną.
Sprawę bada policja i prokuratura.