Tragiczna noc sylwestrowa. Nie żyje dwóch strażaków

Tragiczne informacje o śmierci druha Konrada przekazali na swoim facebookowym profilu strażacy z OSP Jerzmanowice. - Jak co roku chcieliśmy zacząć od życzeń noworocznych i podsumowania ubiegłego roku. Niestety tym razem, pierwszą informację jaką przekazujemy – spadła na nas jak przysłowiowy grom z jasnego nieba - czytamy we wpisie.

Kiedy większość z nas świętowała nadejście nowego roku 2023, Konrad Kozyra walczył o życie. Tuż po północy strażak odszedł na wieczną wartę. 33-latek zostawił kochającą żonę i synka.

Koledzy z miejscowej jednostki w mediach społecznościowych pożegnali mężczyznę. Zamieszczono również głębokie wyrazy współczucia oraz kondolencje dla rodziny i bliskich mężczyzny. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną śmierci strażaka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Konrad Kozyra związany był ochotniczym pożarnictwem od 2000 r. Do jerzmanowickiej straży wstąpił w 2013 roku, gdzie jako strażak-ratownik czynnie brał udział w działaniach ratowniczych oraz pełnił funkcję Gospodarza. Został również odznaczony odznaką "Strażak Wzorowy", "Za Wysługę XX lat" i "Brązowym Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa".

Do kolejnej tragedii doszło w gminie Zielonki. Tuż przed północą OSP Wola Zachariaszowska otrzymało zgłoszenie o nagłym zatrzymaniu krążenia u jednego z mieszkańców. Wtedy jeszcze nie widzieli, że jadą do swojego kolegi.

- Niestety okazało się że to Jeden z Nas - strażak Krzysztof Kołodziej. WALCZYŁ DO KOŃCA - czytamy we wpisie na facebookowym profilu OSP Wola Zachariaszowska. Niestety mimo przeprowadzonej reanimacji nie udało się uratować życia mężczyzny.

Głębokie wyrazy współczucia oraz kondolencje koledzy z jednostki skierowali do żony i całej Rodziny, zapewniając jednocześnie o wsparciu i modlitwie.