Tragedia w Rosji. Dzieci zginęły wracając ze szkoły
Troje dzieci zginęło w wypadku, do którego doszło w wiosce Naumovo w Rosji. Do tragedii doszło na przejeździe kolejowym. Prowadzone przez nauczycielkę auto wjechało wprost pod pociąg wyposażony w pług do odśnieżania. Siła uderzenia była bardzo duża. Lokomotywa pchała auto przez ponad 500 metrów.
30.11.2021 09:43
Trójka ośmiolatków, dwie dziewczynki i chłopiec, zginęli podczas powrotu ze szkoły w samochodzie swojej nauczycielki Anny Diring. Kobieta zdecydowała się odwieźć dzieci do domów po tym, jak ich zajęcia zostały skrócone z uwagi na nieobecność jednego z nauczycieli.
W miejscowości Naumovo, kobieta wjechała na przejazd kolejowy i wówczas w bok prowadzonej przez nią Toyoty z dużą siłą wjechał pociąg wyposażony w pług do odśnieżania. Rozpędzona lokomotywa mimo uruchomienia awaryjnego hamulca pchała auto przez ponad 500 metrów.
W aucie było jeszcze jedno dziecko, które wraz z nauczycielką zostało przewiezione do szpitala. Ich stan jest bardzo poważny.
W sprawie wypadku wszczęte zostało śledztwo, którego wynikiem mogą być zarzuty dla 43-letniej nauczycielki. Jeden z nich może dotyczyć nieprawidłowego przewozu dzieci, drugi zaś stworzenia niebezpieczeństwa w ruchu drogowym.