Tragedia w Poznaniu. Nowe fakty ws. Tomasza J.
Sąd zdecydował, że Tomasz J. trafi na 3 miesiące do aresztu. Mężczyzna jest podejrzany m.in o zabójstwo i spowodowanie wybuchu w kamienicy w Poznaniu. Grozi mu nawet dożywocie.
W środę Tomasz J., mąż jednej z ofiar wybuchu kamienicy na poznańskim Dębcu zostal przesłuchany przez śledczych. W Szpitalu Miejskim im. J. Strusia, gdzie nadal przebywa mężczyzna, pojawił się prokurator w towarzystwie policjantki i technika kryminalistycznego.
- Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa żony, znieważenia jej zwłok i spowodowania częściowego zawalenia się budynku mieszkalnego na poznańskim Dębcu - poinformowała po przesłuchaniu Magdalena Mazur-Prus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
- Przesłuchanie trwało bardzo krótko - stwierdziła rzeczniczka prokuratury. J. nie przyznaje się do winy. Odmówił składania wyjaśnień.
O areszt dla Tomasza J. wnioskowała prokuratura.
Przypomnijmy: kamienica na poznańskim Dębcu runęła w niedzielny poranek 4 marca. W wyniku eksplozji zginęło pięć osób, a 22 zostały ranne. Początkowo podejrzewano, że jej przyczyną było rozszczelnienie instalacji gazowej. Wkrótce okazało się jednak, że do eksplozji doprowadzono celowo, by zatrzeć ślady zabójstwa.
Według nieoficjalnych informacji mężczyzna zamordował swoja żonę Beatę, odciąl jej głowę, a potem doprowadził do wybuchu gazu. Na razie nie wiadomo, czy mężczyzna próbował w ten sposób zatrzeć ślady zbrodni, czy też chciał popełnić samobójstwo.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl