Tragedia w Mokrzynie. Śmierć 12-latka w basenie
W Mokrzynie pod Bytowem doszło do tragicznego wypadku. 12-letni chłopiec zginął w przydomowym basenie. Śledztwo trwa, a wstępne podejrzenia wskazują na porażenie prądem.
Co musisz wiedzieć?
- W niedzielę, 10 sierpnia, w Mokrzynie zginął 12-letni chłopiec.
- Zdarzenie miało miejsce na jednej z posesji w powiecie bytowskim.
- Wstępne podejrzenia wskazują na porażenie prądem, ale badane są inne przyczyny.
W niedzielne popołudnie, 10 sierpnia, w Mokrzynie doszło do tragicznego zdarzenia. 12-letni chłopiec został znaleziony martwy w przydomowym basenie.
Jak wynika z informacji służb, to matka chłopca zauważyła jego ciało i natychmiast odłączyła pompę od prądu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uciekał przed policją na Podlasiu. W środku byli nielegalni migranci
Pomimo szybkiej reakcji i przybycia służb ratunkowych, życia dziecka nie udało się uratować.
Na miejsce zdarzenia skierowano zespoły ratownictwa medycznego, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz straż pożarną. Pomimo intensywnej reanimacji, chłopca nie udało się uratować.
Jakie są podejrzenia?
Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem prokuratora, a wstępne podejrzenia wskazują na możliwość porażenia prądem. Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci oraz grupa dochodzeniowo-śledcza, która ma na celu ustalenie wszystkich okoliczności tragedii.
- Pod nadzorem prokuratora prowadzimy czynności, które mają na celu ustalenie wszystkich okoliczności zdarzenia. Ze względu na dobro postępowania i szacunek dla bliskich, na tym etapie postępowania nie udzielamy dalszych informacji - przekazał "Faktowi" młodszy aspirant Piotr Sandak, pełniący obowiązki oficera prasowego Komendanta Powiatowego Policji w Bytowie.
Źródło: "Fakt"