Tragedia w Łebie, w Bałtyku utonął młody chłopak
Ratownicy z Łeby wydobyli z wody topiącego się 41-latka. Niestety, nie udało ratować się jego 17-letniego syna - informuje serwis internetowy "Głosu Pomorza" gp24.pl.
06.07.2009 | aktual.: 06.07.2009 21:37
Do tragedii doszło w Łebie. Ratownicy zostali zaalarmowani przez plażowiczów, że dwie osoby się topią. 41-letni mieszkaniec Sieradza został uratowany. Jego 17-letni syn utonął. Po godzinie odnaleziono jego ciało.
To pierwsze utonięcie w regionie - informuje gp24.pl.
Policja, straż pożarna i ratownicy nieustannie apelują o ostrożność podczas wakacyjnych kąpieli. Nie tylko alkohol i brawura, ale również chwila nieuwagi, przecenienie własnych umiejętności lub skurcz, który przytrafia się nawet najsprawniejszym pływakom, może być przyczyną tragedii.